Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Żyć w małżeństwie bez miłości? Czy odejść?
Żona oznajmiła mi że mnie już nie kocha. To nie jest kwestia zdrady. Zwyczajnie przestała kochać.
Stała się wroga, wszelki nasz dialog jest co najwyżej neutralny. Źle reaguje na słowa „kochanie” lub „skarbie”
Postanowiłem walczyć o małżeństwo ponieważ ja wciąż ją kocham. Próbując do niej dotrzeć pytałem czy pamięta nasze początki, jak bardzo się kochaliśmy, pytałem ją czy wtedy mnie kochała, odpowiedziała że tak. Próbowałem przypominac jej wszystkie nasze drobne detale czyniące nasze zycie szczęśliwym, ale zdawkowo ucina temat „ALE TERAZ JESTEM INNĄ OSOBĄ”
Gdy pytam o małżeńską terapię wpada w szał i poirytowanie, w ogóle nie ma o tym mowy.
Gdy pytałem czy chce rozwodu odpowiedziała ze jej wszystko jedno.
Kilka tygodni temu zwracalismy się do siebie kochanie, skarbie, spedzalismy wspolnie czas. Wszystko runęło z dnia na dzień. Dla mnie nasze życie było całym światem, nie chciałbym żyć bez niej, a gdybym już żył to nie chciałbym wiązać się z jakąkolwiek kobietą bo z nikim nie miałbym nawet już chęci aby tworzyć swój mały zamknięty świat. Jesteśmy razem 7 lat. Chcę walczyć dalej, dodajcie mi otuchy proszę. Chcę walczyć o miłość.

#zwiazki #malzenstwo #milosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Nie siedź w domu w ferie i w wakacje](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 73
@AnonimoweMirkoWyznania:
Cześć kolego, byłem ostatnio w podobnej sytuacji i uwierz mi, jest ktoś na boku (niekoniecznie zdrada, ale wystarczy adoracja itp.). Też tego nie podejrzewałem, ba! Dałbym sobie rękę uciąć, że jest inaczej. Niestety takie jest czasami życie. Wszyscy gdzieś popełniamy błędy. U nas doszło jeszcze kilka czynników (kompletna zmiana wyglądu np.)

Nie staraj się na siłę, bo to przyniesie tylko odwrotny skutek i zaczniecie się kłócić. Moim zdaniem powinniście to
@AnonimoweMirkoWyznania: początek wpisu ładny, ale potem "Gdy pytam o małżeńską terapię wpada w szał i poirytowanie, w ogóle nie ma o tym mowy". Ona się poddała, nie chce o was walczyć. Już nie ma tego małżeństwa. Jak to mój tato mawia, związek/małżeństwo jest wtedy kiedy wam na sb zależy i "chcecie walczyć" o tą 2gą osobę. Nie na patyki xd tylko po prostu, zależy wam na ich zdaniu, szacunku, chcecie dla