Wpis z mikrobloga

- Jak to jest być prezesem MPK, dobrze?
- Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że kotka. Ekhm... kotek, który podał mi pomocną łapę, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem w Polbusie. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Jacy. Dziękuję mu, życie to wykolejenia, życie to torowiska, życie to tabor. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie MPK, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład wykolejam maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się awariom autobusów i będę ot, choćby sadzić... znaczy... kasownik.

#wroclaw
mroz3 - - Jak to jest być prezesem MPK, dobrze?
- Moim zdaniem to nie ma tak, że dob...

źródło: comment_0RMhxHJon1b0fSSXdslrjRLb6Ac1XTHw.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz