Wpis z mikrobloga

@mokka89: dobrze piszesz, bardzo sprawnie, fajny zmysł analizy. zainicjowałaś tutaj jedną z lepszych dyskusji !
jednak nie zgadzam się, że nie wytrzymalibyśmy z Kamilem.
ja mam pytanie:

DLACZEGO NIKT SIĘ Z NIM NIE ZAPRZYJAŹNIŁ?

tak po prostu, taką lekką mieszanką akceptacji i ciekawości na ten czas wspólnego mieszkania

bo reakcją jednostek słabych, przeciętnych, niespełnionych wobec wyrazistych, kolorowych jest niezrozumienie, arogancja, odruchowe tępienie oryginalności.
inaczej rzecz ma się z trochę wyższym poziomem społecznej wrażliwości.
reprezentują go zadowolone z siebie, z życia i swoich osiągnięć, otwarte głowy.
wykazując szczere zaciekawienie, zauważają zalety
i zbliżają się do osoby nieprzeciętnej, barwnej, uzdolnionej, kontrowersyjnej, wiedząc, że mogą wiele skorzystać przy bogatej osobowości.
poszerzyć świadomość, odkryć inne spojrzenie, odrzucić schematy myślowe, lepiej poznać siebie, poszerzyć zmysł obserwacji itd.
sęk w tym, że takich w tym programie nie ma.
ludzi autentycznie ciekawych drugiego człowieka.
są wypozowane przegrywy, sfrustrowani ignoranci, rozczarowani sobą żałośni krzykacze, którzy poza łatwymi follow
i łapkami w górę, boją się dowiedzieć czegoś o sobie.
takim, czy to w programie czy poza nim, zawsze przeszkadzać będzie, stająca na ich drodze do sukcesu na skróty, oryginalna, silna, atrakcyjna, bogata osobowość, która nie ma ochoty fałszywie spijać sobie z dzióbków.

i jeszcze ktoś napisał, że Kamil wyciąga
z ludzinajgorsze rzeczy i dopóki się temu przyglądamy to może być ciekawie, ale gdybyśmy to my byli jego ofiarami to już nie byłoby do śmiechu.

pragnę zauważyć, że ci wszyscy ludzie,
z Wiktorem bym się zastanowił,
byli OFIARAMI na długo przed przyjściem do programu.

#bigbrother
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ekranzbratkiem: Zaryzykuję stwierdzenie, że Kamil nie potrzebuje przyjaciół, a na pewno nie w tym domu. Jest na to zbytnim indywidualistą (i to w tym akurat wypadku nie jest żadna zaleta).

Przykładem może być jego relacja z Martyną. Spróbujmy na chwilę odłożyć na bok wszystkie niefajne rzeczy, które narosły wokół tej dziewczyny w ciągu ostatnich tygodni (i które też nie wzięły się znikąd), i przeanalizujemy obiektywnie ich relację z pierwszych ok. 6
  • Odpowiedz