Wpis z mikrobloga

Naszła mnie taka rozkmina, bo przeglądam sobie właśnie zdjęcia do wywołania i nie potrafie zrozumieć dlaczego w czasach studenckich nie jeździłam w #gory . Czy byłam aż tak leniwą bułą, ze nie chciało mi się ruszyć tyłka, czy miałam leniwych znajomych którzy woleli jechać nad #morze ? Czy ktoś mi odpowie na to pytanie?!
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wonsz_smieszek:
Ja nie rozumiem co ludzie lubią w morzu. Ale to dobrze, jedni lubią jedno, drudzy drugie, nic na siłę i nie ma się co kłócić o to, kto jest fajniejszy :)

Ja sam w sumie to przede wszystkim lubię, by była przyroda i dzikość + coś ciekawego do zobaczenia. W górach o to nieco łatwiej, ale nie jest to wymagane.
  • Odpowiedz
@R___n: @Ragnarokk: udane sztormowanie, długie przeloty bez widoczności brzegu, nawigacja bez elektroniki, radzenie sobie ze wszystkimi awariami na morzu zupełnie bez pomocy i łączności z brzegu. Długo można wymieniać. A góry to po prostu widok, nic ambitnego, ale popatrzec można oczywiscie.

Co do przyrody: w Borach Tucholskich, na Mazurach znacznie więcej miałem z nią kontaktu niż w górach. Może miałem pecha :)
  • Odpowiedz