Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Wpadłem ostatnio na pomysł uwarzenia piwa dla małżonki owocowego lekkiego. Jakże pomyślałem także uczyniłem. Po uwarzeniu tydzień fermentacji burzliwej potem dodałem pulpę mango na dwa tygodnie następnie zlanie z nad osadu piwa na fermentację cichą i ewentualnie dofermentowanie cukrów, które zostały na dwa tygodnie . I moje pytanie brzmi czy zminimalizowałem ryzyko granatów/gushingu po zabutelkowaniu? Zastanawiam się jeszcze nad cold crush. Piwo zabutelkuje za tydzień.

#piwowarstwo #piwo
  • 94
@yneb Wydaje mi się, że pytasz o 2 różne rzeczy. Granatów unikniesz sprawdzając blg. powiedzmy dziś i następnie za 3dni, jak nie będzie różnicy w odczycie to nie powinno być granatów po zabutelkowane. Jeżeli chodzi o pulpę, gushing etc. to nie warzyłem jeszcze nic z pulpą, ale coldcrush brzmi rozsądnie. Tylko najpierw bym odczekał aż piwo dofermentuje, później obniżył temp.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MortenH: nie rozumiesz mnie, granaty mogą powstać w skutek dostania się do butelki jakichś resztek pulpy i wtedy piwo może się przegazować
@yneb: pytasz o gushing czy granat? Dobrze Ci piszą, że granaty na skutek niedofermentowania a gushing na skutek drobinek CZEGOŚ w piwie, do których przylepiają się bąbelki CO2. Ja osobiśćie stosowałem pulpę w worku nylonowym, po czym dobry 4 dniowy cold crash. Odfiltrowałem używając hopspidera i pończochy. Powinno być okej, choć syfu zawsze się troche dostanie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MortenH: @Nemrod: @hubi-hubi:
Może być wywołany przez zawiesiny drobnych cząsteczek (np resztek granulatu chmielowego lub przypraw i innych dodatków), chropowatą wewnętrzną powierzchnia butelek (niedomyte butelki), w przypadku piw przemysłowych stosowanie zizomeryzowanych ekstraktów chmielowych, niedostateczne usunięcie ziemi okrzemkowej. Jednak najczęściej jest to po prostu nadmierne nasycenie CO2… i tu dochodzimy nie tylko do kwestii gushingu, ale też wybuchających butelek popularnie zwanych „granatami”. „Granaty” zdarzają się zarówno piwowarom domowym jak i
@yneb: Nie, to nie jest to samo. Gushing to taki wulkan z piwa - otwierasz kapsel i piwo sobie wylatuje z butelki w różnym tempie, czasem gwałtownie, czasem powoli. I może być spowodowany jakimiś drobinkami w piwie, tak jak wkleiłeś. Tyle. Chowasz butelkę do lodówki i za miesiąc otworzysz i będzie gushing.
Granat to granat - rozdupia zamkniętą butelkę, która jest przechowywana zwykle w jakimś niezbyt zimnym miejscu (choć mogę sobie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nemrod: stary chyba masz kiepski dzień miesiąc rok albo życie skoro się cisnieniujesz o post na forum. Nie zgadzam się z tobą piętro wyżej przyznalem koleżce rację.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nemrod: nie rozumiesz mnie, chodziło mi o to że chciałbym uniknąć jednego i drugiego bo oba zjawiska dyskwalifikują mi piwo