Wpis z mikrobloga

@obserwatorrr plastikowe to łaskawy wyrok przy tych obitych skajem. Piękne, czerwcowe popołudnie, 30 stopni w cieniu, kibel dzielnie pokonuje kolejne kilometry, wydając z siebie wspaniałe "tuk tuk, tuk tuk", opierasz głowę o pomarańczową z brudu szybę. za oknem widzisz piękny obraz >>łąk zielonych, szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych<<. W pewnym momencie myślisz sobie, #!$%@?, jest tak przyjemnie, że aż się rozplywam. Pod twoim siedzeniem nagrzewnica. Włączona.
Oczami wyobraźni widzisz chichoczącego złowrogo maszynistę.