Wpis z mikrobloga

  • 722
Zauważyłam, że #przegryw -y to męski odpowiednik feministek. Dowód?

- przegrywy są brzydcy - feministki są brzydkie
- przegrywy nienawidzą kobiet - feministki nienawidzą mężczyzn
- przegrywy nienawidzą atrakcyjnych mężczyzn - feministki nienawidzą atrakcyjnych kobiet
- przegrywy uważają, że p0lki to kur*y - feministki uważają, że Polacy to szowiniści
- przegrywy nie mają dziewczyn - feministki nie mają facetów
- przegrywy są społecznie nieprzystosowani, mają gównopracę albo jej brak - feministki są społecznie nieprzystosowane, są gównoartystkami albo nikim
- przegrywy wszędzie doszukują się przejawów dyskryminacji mężczyzn - feministki doszukują się wszędzie przejawów dyskryminacji kobiet
- przegrywy robią z siebie ofiary społecznego prześladowania (zwłaszcza przez kobiety) - feministki też robią z siebie ofiary prześladowań (zwłaszcza przez mężczyzn)

I poza tymi grupami istnieją normalni ludzie, którzy lubią siebie, wchodzą ze sobą w związki, zakładają rodziny, nie plują jadem, nie wylewają swoich żali ani frustracji na pikietach czy w Internecie ¯_(ツ)_/¯
#bekazpodludzi
  • 35
  • Odpowiedz
@Wap30

>Istotna różnica jest taka że feministki mają znacznie większe wsparcie społeczne i udaje im się faktycznie modyfikować rzeczywistość


no właśnie, feministki mają dużo organizacji z pokaźnymi zasobami finansowymi, ich postulaty są wprowadzane w życie, mają ekspozycję medialną, własne katedry na uniwersytetach, organizują masowe marsze itd.
  • Odpowiedz
@kociooka: Z tego co widzę na wykopie to w większości ludzie którzy przeżyli odrzucenie w czasach szkolnych i nie potrafią sobie z tym poradzić a społeczeństwo zamiast im pomóc to się z nich śmieje.

Ogólnie szkoda mi ich, to jest coś co mogło spotkać każdego faceta. A co do feministek, to podobnie jak z innymi aktywistami, robią z siebie pośmiewisko by zarobić.

A więc podstawowa różnica:
-Bycie przegrywem nie zależy
  • Odpowiedz
@falden: A no tak tych nie brałem pod uwagę myślałem że to jakaś odzielna kategoria ;) bo niektórzy z nich podlizują się do wszystkich kobiet no chyba że coś całkowicie przekręcam ;)

Ale wstręt do kobiet może być skótkiem aspołeczności.
  • Odpowiedz
Odrzucenie w czasach szkolnych usprawiedliwia nazywanie prawie wszystkich kobiet coorvami, podludźmi i workami na spermę? xD


@falden: ale nie wszystkie przegrywy tak robią. A ty ich wrzucasz do jednego wora, bo chcesz sobie na kogoś po prostu popluć i ponienawidzić, a nie ma łatwiejszego celu niż zgwałceni przez życie mężczyźni. Więc mieszasz ich z gównem, ale gdzieś tam po cichu dociera do ciebie, że właśnie kopiesz leżącego, więc żeby usprawiedliwić
  • Odpowiedz