Wpis z mikrobloga

Mam 27 lat jestem prawiczkiem. Zmarnowałem najlepsze, najważniejsze i definiujące człowieka lata życia. Młodość i jej otoczenie minęło, w efekcie jestem odpadem, który może tylko patrzeć na młodych ludzi, na to jak korzystają z życia i jakie mają możliwości (śliczne nastoletnie dziewczyny, młode, chętne, otwarte, jeszcze poszukujące, próbujące, eksperymentujące, niezwiązane z nikim i niczym) i do końca życia będę mógł już tylko zazdrościć.

Nie pytam o radę, bo nie da się w żaden sposób już tego zmienić, nic nie można zrobić. Nigdy nie będę mógł być już zadowolonym z siebie i ze swojego życia człowiekiem, w pełni facetem. Kiedy wiesz, że nic nie można zrobić, to co robisz? Nic znaczy nic. A żyć muszę

Do tego mam 27 lat,dają mi 35 najczęściej.I czuję się jak grzyb przez to do tego ogromne zakola na których może lądować samolot pasażerski i 170 cm wzrostu :( Wiem doskonale, że życie jest bezcelowe i jedyny sens może mieć życie dla przyjemności. Ale nie dla psa kiełbasa, zresztą najlepsze już przepadło w moim wieku.

ps: Musiałem to po prostu z siebie wyrzucić

#przegryw #przemyslenia ##!$%@?
Kroliczek99 - Mam 27 lat jestem prawiczkiem. Zmarnowałem najlepsze, najważniejsze i d...

źródło: comment_Gol10sIhSBcj3XOj1lQILBHlLxWZnEX4.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@Jackdanielov: a masz więcej niż 30 lat, żeby tak zakładać? Jak sobie dobrze poukładasz to właśnie wtedy życie się zaczyna bo możesz zacząć konsumować to co wcześniej wypracujesz
  • Odpowiedz
@perm: Najlepsze lata na korzystanie z życia to <30 i nawet tego nie kwestionuj. Jak ktoś się nie wyszalał za młodu to w średnim wieku i na starość będzie zrzędnym sztywniakiem o niskim poczuciem własnej wartości.
  • Odpowiedz