[mokka89]

To, że dwa koguty wzięły się za łby to jedno, ale że dwie dziewczyny nie tylko się temu przysłuchiwały, ale jeszcze cieszyły i podśmiechiwały z tego, ze faceci sobie nawzajem obrażają rodziców, a potem jeden drugiemu insynuuje impotencję, to naprawdę strasznie słabe. Rozumiem, ze to są takie Karyny, które by jeszcze swoich chłopów dopingowały, jakby ci zaczęli się #!$%@?ć pod klubem, tak?Już od dawna uważam, ze ta grupa ma mocno skrzywiony kręgosłup moralny, ale wciąż mnie potrafią jeszcze pod tym kątem zaskoczyć. Naprawdę poziom patostreamów.
#bigbrother

[TheLiveFan]

@mokka89: #!$%@?ło się na Amen.

[LesioW]

@mokka89: Z tego co oglądałem to widzę, że śmieszkowały pod teksty stópkarza nie Kamila. No ale wiadomo czyjąstronę trzyma jedna, a druga stara się dopasować do nowej koleżanki.

Jasne jest to że nowi zawsze będa cisnąć tego w odosobnieniu, bo jest jeden. Plusuje grupie, a jedna jednostka moze być stratna ;)

[panszakarak]

@mokka89: nie praw im komplementów :))

[FiuuFiuu]

@LesioW: i tu wlasnie jest pytanie o moralnosc. Gdzie w tych ludziach jest poczucie przyzwoitosci, skoro wchodza w grupe baranow i rycza jak one, tylko zeby utrzymac sie w programie. Czy to te 100k robi taka sieczke z mozgu??? Nie mysla o tym jaki wizerunek siebie sprzedaja?

[nielaska]

@mokka89: od dłuższego czasu mamy do czynienia z patostreamem, przycichło na jakiś czas i teraz wraca. To konsekwencja wyborów produkcji

[mokka89]

@FiuuFiuu: Przy czym mówimy m.in. o lasce, która uważa się za specjalistkę od zarządzania wizerunkiem w sieci. LOL

[FiuuFiuu]

@mokka89: to sie normalnie w glowie nie miesci hahaha

[simona1]

@mokka89: wszystko to prawda co piszesz, ale chyba nikt nie zauwazyl jak stamtad spierdzielał Wiktoruś !!!! BYł na poczatku klotni i sie rozplynał by pozniej podjudzac Kamila w kuchni ? To Wiktor pierwszy powiedzial o biciu.

[mokka89]

@simona1: No Wiktor to jeszcze inna kwestia. Niestety jak zwykle znalazł sposób, żeby się wymigać od zajęcia stanowiska na forum albo, kurde, chociaż mediowania - przecież dla niego to idealna funkcja. Już od dawna mam takie zdanie, ze dla niego musi być cały czas miło, jak robi się niefajnie, to nara, nie ma mnie. Nic nie widzę, nic nie słyszę, nic nie mowię.