Wpis z mikrobloga

@xygzz: bzdura, czerwony powinien ustąpić

@Sirion: ogólnie prawda jest taka, że lepiej gdyby wszyscy myśleli, że to czerwony ma pierwszeństwo ( ͡° ͜ʖ ͡°) bo nie daj boże jakiś ogarnięty "niebieski" wyjedzie przed nieuka "czerwonego" i będzie bęc, więc w sumie lepiej jak jednak niebieski się zatrzyma i przepuści ;-) Choć czerwony i tak powinien od razu zajmować lewy pas .. no ale
  • Odpowiedz
no i co z tego?


@radziol88: Pamiętam, że wykładnia policji była taka, że znak będący za sygnalizatorem a nie na tym samym slupie (jak dla pozostałych pasów ruchu na tym skrzyżowaniu) jest niezależny od sygnalizacji. Był spór na linii policja -- KRBRD ale policja górowała w orzecznictwie.
Coś mi jednak świtało w głowie i jest nawet odcinek Jedź bezpiecznie o tym skrzyżowaniu i tu jest wykładnia, że znak mimo wszystko NIE
  • Odpowiedz
@veldrinn: przecież to jest jakaś bzdura, zarówno sygnalizacja, jak i znak służą tej samej funkcji, czyli ustaleniu pierwszeństwa na skrzyżowaniu, co za różnica na którym słupku wiszą. Odpowiadają za to samo, a sygnalizacja, jeśli działa, ma priorytet. Tyle. Żeby rzeczywiście ustawić tu ruch w ten sposób, żeby czerwony samochód miał legalnie pierwszeństwo bez wykłócania się, na którym słupku wisi znak (xD), to wystarczyłoby nadawać skręcającemu w prawo cały czas sygnał czerwonego
  • Odpowiedz
@veldrinn: to, że żyjemy w państwie z kartonu i gówna, a osoby odpowiedzialne za egzekwowanie prawa same go nie znają, to już osobna kwestia. Nie można jednak dać się ogłupić i jeździć celowo niezgodnie z prawem, bo jeszcze sąd się pomyli i mnie ukarze xD To przypomina już sytuację z dowcipu, gdzie koleś zawsze jeździł na czerwonym, bo jego szwagier też tak jeździ i nic mu się nie stało, za to
  • Odpowiedz
@Sirion: Była taka sytuacja w "Jedź bezpiecznie". Generalnie wniosek był taki, że pierwszeństwo ma niebieski, jeśli oba mają zielone światło (nie dotyczy strzałek lub zielonego "kierunkowego"). Argument był taki, że jest to obręb jednego dużego skrzyżowania.

Wniosek był też taki, aby przede wszystkim zmienić organizację ruchu w takich miejscach oraz, żeby zachować zdrowy rozsądek. Roztropne jest również zajmowanie odpowiedniego pasa, w przypadku czerwonego - lewego.

Jednak w rzeczywistości większość samochodów na
  • Odpowiedz
@Sirion: przecież tu jest zwykłe skrzyżowanie 1) jedzie w prawo 2) jedzie w lewo - wniosek prosty i logiczny skręcający w prawo ma pierwszeństwo (w tym przypadku NIEBIESKI)
  • Odpowiedz
@Sirion: niebieski ma pierwszeństwo, gdyby nie było tej wysepki do skrętu w prawo to normalnie by podjechał prosto do skrzyżowania i czerwony musi mu ustąpić jak skręca w lewo.
  • Odpowiedz
@Sirion: A taka sytuacja. Światła nie działają. A teraz pytanie jedziesz jako niebieski - ale te pasy do jazdy w lewo zajmują busy/tiry/autobusy i nie widzisz całego skrzyżowania i skąd masz niby wiedzieć czy czerwony skręcał w lewo czy nie jedzie z naprzeciwka gdzie jest droga z pierwszeństwem? Masz pierwszeństwo przed tym pojazdem czy nie?
  • Odpowiedz
@Krachu: znaki poziome beda mowily co ma zrobic niebieski gdy ktos bedzie jechal glowna droga. Skrecasz w lewo - ustepujesz gosciom z naprzeciwka, jak tego ktos nie rozumie to sugeruje wykuć to na blaszkę (dla niektorych nie bedzie to trudne, szczegolnie dla tych, co ucza sie luku na egzamin na pamiec)
  • Odpowiedz
@Sirion: Czy to przykład z życia? Bo chyba zawsze w sytuacji podanej na twoim zdjęciu niebieski ma sygnalizator kierunkowy (czyli zieloną strzałkę) albo zieloną strzałkę do skrętu warunkowego, więc nie ma dylematu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 30
@TinkerCob: @Sirion: tak właściwie jak czerwony może stwierdzić jakie światło miał niebieski? Jedyne co czerwony widzi to znaki poziome wskazujące na to że ma pierwszeństwo na drodze. Jeśli niebieski miał pełne światło to jak najbardziej ma pierwszeństwo, jeśli miał strzałkę - powinien przepuścić. Chyba najrozsadniejsza opcja będzie ustalenie strzałki w prawo dla niebieskiego, czy się mylę? Ogólnie najwięcej wątpliwości dostarczył geniusz co projektował ruch na tym skrzyżowaniu
  • Odpowiedz