Wpis z mikrobloga

@Skurviduplo: Jaki luksus, ja jak skręciłem staw skokowy kilkanaście lat temu to lekarz nawet nie chciał mi rentgentu zrobić, powiedział, że widzi, że jest skręcona i nie trzeba xD. Do tego powiedział mi, że zerwałem wiązadło, wsadził na 2 tygodnie w szynę, (jak przypuszczam nie potrzebnie), stwierdził, że nic więcej nie jest potrzebne. Później jak skręciłem ten sam staw ponownie, znacznie szybciej doszedł do siebie bez żadnego usztywnienia.
@Ineptus: Czyli lekarz mógł mieć rację? xD Ciężko mi zrozumieć to co podlinkowałeś, bo nie mam wystarczającej wiedzy medycznej a nie chce mi się douczać co to wszystko znaczy. Powiem tylko tyle, że bolało jak jasny gwint i kilku kroków nie byłem w stanie zrobić na tej nodze w momencie, gdy dotarłem do lekarza.