Wpis z mikrobloga

@durancik2: Na prawdę nie musisz zalewać tego samego. Oleje spokojnie się mieszają, każde z każdym. Serio. I nie wpływa to wcale niekorzystnie na smarowanie, już saying, bo pora obalić tej mit januszy pt. Trzeba zalewać ciagle ten sam olej bo uszczelniacze, hurrr durr, najlepiej castrol #pdk
@Tylko_noc: XD przeciez wiadomo, że zależy od wymagań producenta. ale mam raczej na mysli to, że jak masz zalany silnik przykładowo motulem 5w40 c3, to jak zalejesz liqui moly 10w40 ale c3 to nic się nie stanie ¯\_(ツ)_/¯
@komorniq: ja akurat leję castrola i mimo januszy, którzy twierdzą, że to shit - silnik który teoretycznie musi być traktowany jak książę - doskonałe oleje, świetnej jakości paliwo, filtry wymieniane co dwa dni - nadal jeździ i ma się doskonale, a pełen serwis robię zawsze przed zimą ;)
@komorniq: nie, zwykły castrol edge :) Ale fakt, nie przeciągam samochodu, zwykła, normalna jazda bez pałowania silnika. To nie samochód sportowy, tylko rodzinne kombi, które Sport ma tylko w nazwie ( ͡ ͜ʖ ͡)
@komorniq: Diesel. Turbodiesel ;) Mit castrola narósł, bo kiedyś był podrabiany na potęgę i faktycznie - sprzedawany był szajs w butelce lub beczce castrola. To nie te czasy, że kupując olej trzeba uważać, bo podrabianie oleju zwyczajnie przestało się opłacać (a przynajmniej na małą skalę, jaka miała miejsce wcześniej). Leję castrola do dwóch aut - mojej mazdy 6, która wedle wszelkich znanych mi źródeł powinna dawno zatrzeć silnik przez zatykający się
@jakis_login: Niestety problem olejów castrola to nie mit. Może i kiedyś były zwiększone problemy spowodowane podrabianiem. Niestety wrogiem konsumenta jest przede wszystkim polskie prawo, które nie definiuje jaka procentowa zawartość bazy syntentycznej musi znajdować się w oleju, aby okreslić go mianem syntetycznego. Co za tym idzie oleje, których baza jest mineralna krakowana w otoczeniu wodoru, czyli tak na prawde mineralna ale uszlachetniona. To powoduje, że taki olej nie zachowuje stabilnie swoich