Wpis z mikrobloga

@BrowarPERUN: @buking: Bo to jest tak, że na kursach sędziowskich uczą kandydatów na sędziów (a przynajmniej 10 lat temu uczyli ( ͡° ͜ʖ ͡°)), że żeby nie patrzeć co chwilę na zegarek i nie bawić się w matematykę, zapisywanie i inne #!$%@? muje, to po prostu się liczy 30 sekund na zmianę średnio i tyle dolicza - mniej więcej oczywiście. Natomiast teraz, jak wszedł przepis o
@gumiorek:
Kurs sędziowski przechodziłem 9 lat temu i już wtedy nam mówiono, że jeśli zmiany nie są pod koniec meczu i zawodnicy nie zwlekają z zejściem tudzież nie grają na czas w inny sposób, to kompensacja czasu z powodu zmiany można pominąć. O przelicznikach typu 30s per zmiana wtedy nie było a wręcz przestrzegano przed "musem" doliczania czasu przez zmiany
@BrowarPERUN: No to też zapewne zależy gdzie, my mieliśmy 10 lat temu o tym w Krakowie wspominane, że tak jest w sumie przyjęte i można to tak przeliczać, chyba że zmiany są bardzo szybkie, albo bardzo wolne.