[Bolszoj]

Doszedłem do wniosku, że chciałbym jeszcze drugi rower. MTB do rekreacji, jako spalacz kalorii, na trasy 20-50km wyłącznie w pobliskim, miejskim lesie (no plus kilometr kostki). Nic ekstremalnego tam nie ma, trochę luźnego piasku, trochę wybojów, kałuże, jak to w lesie. Dużo ładnych i szerokich prostych. Budżet 1k, nowy, chciałbym Rometa bo podoba mi się ta marka. Takie rzeczy poznajdowałem:
29:
https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-romet-rambler-29-7594756103
27,5
https://allegro.pl/oferta/romet-rambler-27-5-1-2016-niebieski-19-7502529239
26:
https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-mtb-romet-rambler-3-26-2016-7843094265?fromVariant=7901748920
https://allegro.pl/oferta/rower-romet-rambler-3-rama-19-21-7231209986
Osprzęt zasadniczo mają taki sam, największa różnica to chyba parametry kół. I tutaj mam dylemat które będą najlepsze. Wstępnie odrzuciłem 26 i zastanawiam się nad 29, ale to szersze opony, a więc i większe opory, z kolei nie jestem też za wysoki (175cm) więc może jednak 27,5 i tak dalej, nie mogę się zdecydować.
Możecie coś doradzić, poza dołożeniem 5k na lepszy? (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞
#rower #mtb

[krabozwierz]

Możecie coś doradzić, poza dołożeniem 5k na lepszy? (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

@Bolszoj: Dołóż 10k na lepszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Bolszoj]

@krabozwierz: Te 26 mają opony 2,1. Nie chciałbym się kopać w piasku, ale męczyć się bardziej przez całą trasę, aby ładnie przez niego przejechać to też bez sensu. Nie mam pojęcia jak duża i istotna to różnica, brak mi doświadczenia.

[Erus]

@krabozwierz: przyspieszenie to jest akurat gorsze na 29 ze względu na większą bezwładność, za to prędkość maksymalna jest zdecydowanie wyższa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Bolszoj]

@Erus: Wyczytałem gdzieś, że różnica prędkości to 2,4%. Pewnie ma to duże znaczenie na wyścigach, ale na mnie nie robi wrażenia to, że wrócę do domu 3 minuty później (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[Erus]

@Bolszoj: no niby nic, ale gdy jesteś ze znajomym który ma większe kółka to czuć różnice, szczególnie na zjazdach ciężko dogonić ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[kiedys_bylem_fajny]

@Bolszoj: sam mam ramblera i na wiosnę kupuję nowy rower, bo na tym boję się jeździć po lesie.
Na ubite drogi okej, ale przedni amor do lasu tragedia. Wszystkie wertepy przenosi na nadgarstki przez co bolą.
Opony i hamulce też mam wymienione, bo fabryczne nadają się jedynie na asfalt.
Przednia przerzutka kompletnie nie do użytku, bo nie da się jej wyregulować, tak, by najniższe przełożenie wskakiwało, a na drugim trzeba skakać

[Bolszoj]

@kiedys_bylem_fajny: A którego masz? Ja nie zamierzam go ujeżdżać sportowo, wachlować biegami co 100m, hamować na centymetry, chciałbym po prostu pojeździć. A jak go zajeżdżę, wejdzie mi to w nawyk, będę czuł potrzebę skoku wyżej to pewnie pozbieram na jakiegoś Mustanga