Wpis z mikrobloga

http://weszlo.com/2019/10/30/luquinhas-odkryciem-dziesiatce-niestrudzony-slisz-blamaz-janickiego/

Skoro już jesteśmy przy meczu w Warszawie – przecieraliśmy oczy ze zdziwienia, gdy zobaczyliśmy statystyki duetu stoperów Wisły w tym meczu. O ile jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć, że Marcin Wasilewski w wielu momentach nie nadążał i przez swoje lata po prostu nie dostosował się do tempa gry Legii, o tyle występ Rafała Janickiego jest jakimś totalnym kuriozum i być może najgorszym indywidualnym występem stopera w tym sezonie. Zobaczcie:

– pojedynki – trzy (najmniej na boisku, Lewczuk – 13, Wieteska – 10, grający 25 minut Silva – 6)

– pojedynki wygrane – dwa (najmniej na boisku)

– odbiory – zero

– pojedynki w powietrzu – jeden (wygrany, brawo)

Stoper zespołu, który dostał siedem goli w plecy, przez 92 minuty meczu wygrał DWA POJEDYNKI, w tym jeden główkowy. W dodatku nie podjął choćby jednej próby odbioru. Żadnej. Nic. Null.


Jak Janicki po takim występie zagra w następnym meczu to ja nie wiem co on musi zrobić żeby usiadł na ławce.
#wislakrakow
  • 3