Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki czy to jest normalne, że partner was wyzywa? Chodzi mi o kłótnie, a w większości chyba byłam w dziwnych związkach i nie wiem co jest normalne a co nie. Macie o coś pretensje, wg niego zachowałyście się źle, ot, zwykła kłótnia, żadnych zdrad itp., a on wyjeżdża z #!$%@?, księżniczkami, gówniarami, kretynkami itp. Mam słabą samoocenę i biorę to do siebie, nie powiem koleżance, bo mi wstyd, więc nie wiem, czy to normalne czy nie. Dodatkowo analizuję wszystkie swoje zachowania, czy może serio się tak zachowałam, więc myśle, że już najlepiej nic nie mówić i nic nie robić. Jeszcze wiem, że jak sobie zapamiętałam wyzwisko i mu mówię, czy on wie, jak się do mnie zwraca to on w śmiech, że jak zwykle odwracam kota ogonem, że ma prawo tak mówić, bo go zdenerwowałam i jak widać się ja tak zachowuje, wiec może tak mówić.
To mój drugi partner taki i nie wiem już, czy to normalne i musze się z tym pogodzić, że tak jest, czy sobie takich wybieram bo mam coś #!$%@? w głowie. Proszę, pomóżcie i powiedzcie bo to serio robi mi mindfucka w głowie, że nie wiem jak się zachować i czy to co ja czuje jest normalne czy nie mam do tego praw.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 31
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie bylo na odwrot. Ona po mnie jechala. Zawsze bylem taki o owaki. Przez nia mam w #!$%@? niska samoocene. Na koniec zwiazki zaczelem sie odgryzac. I mowilem do niej tak samo klujace teksty jak ona do mnie. Dzis juz nie jestesmy razem. Nie wroze wam szczescia.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Oczywiście, że to nie jest normalne. Jeśli wyzywa Cię od gówniar/kretynek, to znaczy, że nie ma do Ciebie szacunku. Nie wyobrażam sobie mówić w ten sposób do mojego niebieskiego i tak samo on nigdy by się nie odważył mnie tak wyzwać, bo się nawzajem szanujemy, nawet jeśli jedno drugie zdenerwuje. Nie chcę tutaj prorokować, ale jeśli Twój niebieski bezkarnie rzuca takimi epitetami i jeszcze winę za to zwala na Ciebie,
  • Odpowiedz
@DrOctopuss: Miałem tak samo. Wyzwiska z jej strony i usprawiedliwianie siebie - bo się zdenerwowałam. Całe szczęście już jestem po rozwodzie i mam nauczkę na całe życie. Jak 2 osoba nie ma szacunku to należy natychmiast pakować manele.
  • Odpowiedz
@PoczciwyChlop: nie. To że być może sporo osób tak robi, nie znaczy że to jest normalne.

@AnonimoweMirkoWyznania: moim zdaniem to jest niedopuszczalne. Pierwszy raz to ostrzeżenie. Drugiego być nie powinno, albo kończy związek.

Partnerzy powinni być dla siebie wsparciem i wzajemnie się szanować. Nawet w klotni i nerwach troska o druga stronę gdzieś tam powinna być.
Wyzywanie, wulgaryzmy i obrażanie zdecydowanie przez trosce i szacunkowi
  • Odpowiedz
absolutnie nienormalne i jesli cie to rani to mu o tym powiedz. Jesli on mowi ze ma do tego prawo bo sie zdenerwowal to niech sie jebnie w leb. Ma prawo obrazac bliska sobie osobe?! Jesli nie przemysli i nie nastapi zmiana to zastanow sie nad ta relacja.
  • Odpowiedz
@AkyszLewusie: No nie. Od 11lat w szczęśliwym związku i się jakoś nie wyzywamy. Da się. W nerwach też się da.

@PoczciwyChlop: współczuję Ci doświadczeń. Ale serio, można mieć normalne życie. I jak poczytasz komentarze, to nie jest to tylko moja opinia, więc daruj sobie drwiny
  • Odpowiedz
@agaja: tylko, że twój związek to tez nie jest jakiś standardowa relacja. Twoj partner pewnie jest cichym beciakiem, a ty szarą myszką. Żyjecie sobie spokojnie w tej swojej norze i wiedziecie nudne życie xD
  • Odpowiedz
@PoczciwyChlop: No niestety nie masz racji ¯\_(ツ)_/¯

Zresztą nawet gdyby tak było - Wyzywanie i obrażanie partnera, czyli osoby która się rzekomo kocha, i o którą się powinno dbać, jest czymś niewłaściwym.
I opinie taka wyraża wyżej dużo osób, gdybyś nie zauważył.
  • Odpowiedz
najgorsze co zdarzyło mi się powiedzieć do żony i to już po paru latach małżeństwa to że jest głupia. I to jeszcze chodziło za mną kilka dni i było mi wstyd, że tak powiedziałęm.
  • Odpowiedz