Wpis z mikrobloga

Długi czas byłem całkowicie po stronie Kamila. Sam przeciw (niemal) wszystkim, niezrozumiany, atakowany, izolowany od grupy. Jednakże osób, z których strony doznał najwięcej agresji i obrabiania d--y, już nie ma. Poleciały siostry, poleciała Helga, poleciał Wafel, teraz Sebix. Teoretycznie powinno być cacy. Tymczasem od jakiegoś czasu zaczyna się wyłaniać dla widzów prawdziwa twarz Kamila. Mógłby już przestać grać i "zakładać maski" bo siedzą ze sobą ósmy tydzień, wrogów wyeliminował, zostali albo sojusznicy albo neutralni, plus ewentualnie nieszkodliwe chorągiewki. A on zamiast pokazać wreszcie pozytywną twarz to mam wrażenie że pokazuje coraz więcej złych cech.

Mam po dziurki w nosie #muremzakamilem bo to strasznym sekciarstwem zajeżdża a obiektywizmu w tym zero. Weźmy taką Natalię - dziewczyna prostolinijna, bez negatywnych cech, bez masek i gry, a ten ją dojeżdża jakby sprawiało mu to chorą satysfakcję. Sam Kamil zaczyna być również jak chorągiewka, nie bardzo wie jak z pewnymi osobami postępować. Najlepszym przykładem są Ewka, Martyna czy Natalia. Ewka to już kuriozum jego pogubienia się, wychodzą jego kompleksy i słabość charakteru w sytuacjach międzyludzkich. Zaczynam dostrzegać, że to jednak nie jest tak, że to Kamil jedyny wie jak w tą grę grać a reszta przyszła uj wie po co. Zaczynam widzieć w nim bardzo zaburzone mechanizmy socjologiczne, nieumiejętność współpracy i współżycia z innymi, chęć nieustannego "testowania" innych, w imię nieznanych mi celów. Zaczynam dostrzegać, że hejt na Kamila nie brał się z powietrza, ani z chęci wyeliminowania silnego zawodnika. Zaczynam dostrzegać, że hejt ze strony wielu zawodników był reakcją na jego toksyczne zachowania. Nawet jego sojusznicy wysiedli i zaczęli głosować przeciw niemu. Pierwsze kilka tygodni spoko, myślisz sobie że Kamil gra i bawi się konwencją. Ale jeśli po 7-8 tygodniach odwraca się od niego niemal każdy to znaczy, że to jednak z nim jest coś nie tak.

Możecie cisnąć Ankę, Wasyla czy Babi, że zmieniają fronty, są jak chorągiewki czy pasożyty przyklejające się do stada. Ale czy to nie jest tak, że toksyczność Kamila zmęczyła ich na tyle, że przestali grać w jego drużynie? Ok, mega plus za to że dotychczas robił największy i najciekawszy content, nie odbieram mu tego, że ma mega interesujące życie, wiele widział i wiele przeżył. Tyle, że dla mnie w dłuższej perspektywie ważne jest nie ile ktoś widział i wie, ale jakim jest człowiekiem w relacjach międzyludzkich. A jest toksyczny, w każdej dyskusji wszystko sprowadza do "JA", w każdej rozmowie w szerokim gronie chce mieć do powiedzenia najwięcej, chce pokazać że na wszystkim się zna, że jest chodzącą encyklopedią, czym przytłacza każdego innego. Im dłużej się słucha jego rozmów (z Martyną, z Wiktorem) tym bardziej obnaża się cały arsenał jego wad - wywyższanie się, egocentryzm, nieumiejętność słuchania innych, brak empatii, przemądrzałość, toksyczny wpływ na innych, problemy emocjonalne, fałszywość, złośliwość czy wręcz chamskość.

Sekta wyznawców Kamila się kurczy od jakiegoś czasu. Ja przestałem mu kibicować, może pozostali nie są tak barwni, może są źle dobrani, że brak w domu BB rozrywki i contentu, może za dużo śpią i wegetują. Po części to wina ich samych, ale po części realizacji programu, doboru uczestników i samego WB. Dla mnie od jakiegoś czasu przyjemniej się ogląda Wiktora (mój faworyt do wygrania programu), Ankę, Kleszcza czy Babi. Kamilowi wyczerpała się formuła, nie ma kogo obnażać i poddawać torturom psychicznym to zaczął chamskie gierki w stosunku do nowych dziewczyn, bo stara ekipa już się na niego uodporniła. Kamil jest jak ten meteoryt co na niebie świeci najjaśniej, ale bardzo szybko się spala. Chyba zbliża się ten moment, że dla programu i jego samego najlepsze będzie jego wyjście, może będzie nudniej ale z pewnością mniej toksycznie.

#bigbrother
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ziuta052: Ja myślę, że to nie ona jest powodem. Wraz z odejściem Dawida w piątek i Sebixa w niedzielę skończyły mu się osoby, których albo nie darzył sympatią albo były dla niego niewygodnymi i mocnymi rywalami. Wychodzi na to, że Kamil jak obnażyć go z ironii, szydery, uprawiania gierek, to tak naprawdę zakompleksiony zwykły facet, który ma mnóstwo wad. Ewy tu nie posądzam o rozgrywanie go, bo prędzej uwierzę w
  • Odpowiedz
@Nazanzibar: podpowiedz mi proszę jak mogę pisać o Kamilu aby osoby jak Ty nie uważały że jestem w sekcie, jestem wyznawcą Kamila etc.
serio pytanie - jak to ma działać, można cokolwiek pozytywnego o nim napisać? można pośmieszkować? czy pisanie o nim pozytywnie i śmieszkowanie to oznaka że się jest w sekcie według Ciebie?
  • Odpowiedz
@Takata_atakat: tyle, że tam każdy wchodząc nie miał przyjaciół. Inni potrafili zbudować fajne relacje, tak obśmiewany tutaj Kleszcz jest faktycznym ulubieńcem dziewczyn. Kamil ma problemy z budowaniem relacji więc nie potrafił z nikim stworzyć żadnej więzi. Ewy nie liczę bo to dla mnie podstawka.
  • Odpowiedz
@Nazanzibar: weź pod uwagę, że to, co przeszedł przez ostatni miesiąc, może sprawić, że stanie się nieprzyjemny. Naturalna kolej rzeczy - ile można być jechanym, w końcu chce się odbić piłeczkę.

Poza tym, też mnie irytuje jego zachowanie, ale nie na streamie - bo nie przedłużył go i nie wiem co się dzieje, tylko to zachowanie w pokoju wierzeń, gdy wie, że właśnie jest na żywo i ludzie go oglądają.
  • Odpowiedz
@Nazanzibar: tam musiałaby wejść jakaś babka, która potrafiłby złapać go za pysk. Serio. Tacy faceci jak on potrzebują kobiet, które nimi od czasu do czasu potrząsną. Eska potrafi tylko pociągać nosem i zero z niej pożytku.
  • Odpowiedz
@Nazanzibar: Serio uważasz, że Babi się zmęczyła zachowaniem Kamila? A nie przeszkadzało jej zachowanie Mateusza, kiedy ją rozbierał? Albo Wasyl, przydupas, kleszcz, najmniej inteligentny - to nie Kamil mu wymyślił te ksywki i okreslenia, tylko jego ekipa, ale jemu to też nie przeszkadza. Albo Anka, której się wydaje, że została pobita, ale stała nad Kamilem jak ukradł konie krzycząc, że "teraz może mu strzelić w łeb" i "że robi z
  • Odpowiedz
@Nazanzibar: Kibicuje Wiktorowi. Jak wygra Kleszcz, Ania czy Malwina nie będę mieć bólu d--y. Jak wygra złodziej to wtedy się w-----e
Kamila lubiłem za to co robił w domu a nie za osobowość. Teraz (narazie) nie mam za co
  • Odpowiedz
@Nazanzibar: Natalia robiła maslane oczy , więc to uciął. Króciutko, tu nie ma czasu na wykłady. Tam jest kocioł emocjonalny. Bardziej by skrzywdził psychikę gdyby pozwolił na maslane oczy . To samo było z Martyną, tylko ona szybko załapała, że Kamil jest zajęty. Sprowadzając dyskusje do Ja daje szanse do wykazania się innym do swojego Ja. Jedni to potrafią i mają coś do powiedzenia, drudzy nie, więc cisną po nim.
  • Odpowiedz
@SieLongGha: widocznie nie zrozumiałaś mojego wpisu. Przejrzyj sobie hasztag BB na wykopie, są osoby (wśród nich i ja), które przez długi czas pisały o Kamilu pozytywnie, ale można było je uznać za obiektywne. Niestety jest spora grupa, która stała się jego fanatykami i to jest dla mnie nienormalne.
Przykład na czasie
Kamil gra - świetny zawodnik, wie o co chodzi w programie, obnaża innych
Wiktor gra - wychodzi jego prawdziwe
  • Odpowiedz
@Smuteczeq: Ale tu jest klasyczny schemat akcja-reakcja. To Kamil zaczął grę i psychologiczne gierki, nie reszta. Jak to mówi powiedzenie, które idealnie podsumowuje sytuację - Kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Hejt na Kamila i odsunięcie się grupy były wynikiem bezsilności wobec niego i jego toksycznej natury.
  • Odpowiedz