Wpis z mikrobloga

Mam problem z sąsiadem. Mianowicie wyburzył wszystkie ściany w swoim mieszkaniu. Ma teraz taki kwadrat, chyba zostawił tylko tą dzielącą kibel od reszty. Od tego czasu wszystko słychać bardziej od niego, podobno też jemu odpadło trochę tynku od ściany czy sufitu i był się o to wykłócać z sąsiadem, który mieszka nad nim xd. Nie trzeba być obeznanym w temacie, by połączyć fakty z wyburzeniem ścian. Nikomu innemu nic nie odpadło. Ogólnie bardzo trudny jest kontakt z somsiadem. Czy miał jakieś zezwolenia na rozwalenie ścian nie wiadomo. Ktoś obeznany wypowie się czy sytuacja stwarza niebezpieczeństwo w budynku? I czy trzeba podjąć jakieś kroki? #nieruchomosci #budownictwo
  • 11
@wladcakabanosow: wyburzenie ściany nośnej wymaga zgody wspólnoty - nawet jeżeli ma pozwolenie to i tak możesz mu je wzruszyć. Zgłoś się do administratora/zarządcy z prośbą o udostępnienie dokumentacji podwykonawczej z KOB. Tam będziesz mógł sprawdzić jakie ściany miał sasiad, a zarządca powie tobie czy była podejmowana uchwała dotycząca przebudowy części wspólnych.
@jakub131: Dzięki za odp, na pewno zburzył nośną bo układ ścian jest dla każdego mieszkania identyczny. Czyli mam rozumieć, że poza zezwoleniem spółdzielnia powinną wcześniej lub przed jego przebudową wydać uchwałę o przebudowach?
@wladcakabanosow
Jak kretyn wyburzyly ścianę nośna i nie zastosował jakiś pociągów i wzmocnień to jesteście w niebezpieczeństwie i to nie są żarty. W hardkorowym wydaniu możecie nawet zostac ekskitowani na czas ekspertyz rzeczoznawców budowlanych i naprawy konstrukcji.
Niby budynek jest projektowany z dobrym zapasem wytrzymałości ale nie wiadomo ile tej konstrukcji wyburzyly i jak bardzo po dupsku dostały konstrukcje sąsiednie.

Chociaż nie chce mi się wierzyć że ktoś jest aż tak głupi.
@jakub131 zgadzam się z Tobą ale w wcześniejszym wpisie nie wspomniałeś o zastosowaniu podciągu po usunięciu ściany nośnej dlatego napisałem że nie wolno usuwać ścian nośnych
@Pr3z3s87: @jakub131: @Mieszkania_deweloperskie_Wroclaw: Dzięki za odp. Z tego co wiem, jedna ściana najprawdopobniej musiałabyć nośna. Facet ma zrobione mieszkanie bez ścian z tylko odgrodzoną toaletą. Tynk pewnie odpadł od starości, ale zaznaczam, że odpadł tylko jemu w takiej ilości. Skoro spółdzielnia wydała zgodę, to chyba nie ma tam po iść. Więc w takim razie powinienem zgłosić obawy do nadzoru budowlanego? Nie uważam tego za somsiedzką upierdliwość tylko skoro rzeczywiście
@wladcakabanosow
Ja bym poszedł do spółdzielni spytać o co tam w ogole chodzi. Jeżeli faktycznie udzielili zgody na ingerencję w konstrukcje budynku to niech przedstawia projekt z obliczenimi konstrukcyjnym wykonanymi przez inżyniera z aktualnymi uprawnieniami oraz protokoł odbioru tych robót podpisanego również przez osobę z uprawnieniami. Może się okazać że oni nie wiedzą nic o żadnym remoncie wtedy z nim ustal co robić. Jeżeli wiedzą ale nie mają papierów to idź do