Wpis z mikrobloga

@jakubeskulap: no ok, zależy od podejścia. Ja mam swoje mieszkanie (tzn będzie moje za 15 lat jak spłacę) i aktualnie mieszkam sam, jak się do mnie jakaś różowa wprowadzi to sam nie wiem jak się z nią dogadam w kwestii finansów.

Kredyt hipoteczny oznacza, że mieszkanie jest własnością banku, Ona będzie właścicielem po spłacie kredytu :)
@banjo: nie mamy slubu. Wogole przestalem jej ufac.

W opcji pierwszej po rozstaniu rozliczasz to w sądzie (bezpodstawne wzbogacenie, oddaje ci połowę spłaconego kredytu).


@banjo: gdzie to znalezc na internceie poczytac najlepiej?

Kredyt hipoteczny oznacza, że mieszkanie jest własnością banku


@sayanek: dzieki za rozjasnienie. Jak uwazasz co powinienem zrobic?

@BajerOp: wkurzasz mnie. Lecisz na czarna.
@jakubeskulap: pewnie bait - nie podpisywałeś umowy wynajmu? Jeśli to nie bait, jesteście razem 4 lata i dziewczyna Ci nie powiedziała, że mieszkacie w jej mieszkaniu,a do tego bez swojej wiedzy spłacasz jej kredyt, to ja nie wiem co to za związek. Ukrycie takiej dość istotnej informacji nie wróży zbyt dobrze - minimum przyzwoitości w takiej sytuacji to pozwolić partnerowi wybrać, czy chce się dorzucać do kredytu czy nie, a nie
@jakubeskulap: Przede wszystkim to jest slabe, ze, jak dobrze rozumiem, Cie oszukala. Moim zdaniem rozne uklady bylyby w porzadku (lacznie z tym, ze placisz w calosci za czynsz, bo w sumie i tak by Ci sie bardziej oplacalo to niz wynajmowanie od obcego czlowieka), ale kiedy sytuacja jest jasna i oboje zgadzacie sie na taki uklad.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jakubeskulap: najlepiej to iść do adwokata, albo radcy prawnego i nie udawać, że się na wszystkim znasz. Polecę ci poczytać orzeczenia sądu najwyższego, które mówi, że konkubinat rozlicza się wg bezpodstawnego wzbogacenia, tj artykułu który jest w kodeksie cywilnym. Możesz wpisać w google słowa klucz typu konkubinat+ rozliczenie nakładów.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jakubeskulap: nie i tak. Jeśli byś udowodnił że wszystko co płaciłeś to był kredyt (a sąd spyta że co, to tak to pan za darmo mieszkał? Nawet za rachunki nie płacił? A żywność?opłaty?)no to tak, bo to twój nakład na jej majątek osobisty.ale ty myślałeś że to wynajem plus czynsz i rachunki, więc nie wiem jak będziesz chciał kleić głupa xD
@jakubeskulap: Szczerze to ona nie jest w tym taka strasznie zła. Siła rzeczy placilbys komuś innemu więc stratny nie jesteś. Poza tym jeśli ona za Ciebie wyjdzie to pół mieszkania stanie się Twoje. Chyba że chce intercyzę podpisać? Jeżeli nie chce to spotykasz się z rozsądną babka która umie zadbać o swoje interesy, a jeżeli chce to to samo plus chciwa
jeśli ona za Ciebie wyjdzie to pół mieszkania stanie się Twoje


@InterferonAlfa_STG: chyba nie znasz prawa za bardzo co nie?

Chyba że chce intercyzę podpisać


@InterferonAlfa_STG: to dotyczy majatku w malzenstwie a nie przed

Jeżeli nie chce to spotykasz się z rozsądną babka która umie zadbać o swoje interesy, a jeżeli chce to to samo plus chciwa


@InterferonAlfa_STG: aha, czyli jak ja splacam polowe kredytu i nic z tego
@jakubeskulap: A Twoim zdaniem powinno być tak, że ona zainwestowała wkład własny + wzięła kredyt, który też kosztuje i powinna sama za wszystko płacić, a Ty chcesz tam mieszkać za friko, jak utrzymanek? Obecnie jest między Wami bardzo uczciwa umowa, IMHO. Za jakikolwiek wynajem mieszkania musisz płacić - czy obcemu, czy swojej dziewczynie, nieważne. Wynajem mieszkania kosztuje. Ty nie spłacasz jej kredytu, tylko płacisz jej za wynajem. Możecie ewentualnie po ślubie