Wpis z mikrobloga

Stymulanty jak dla mnie są nadnarkotykami jak i podnarkotykami.

Póki jesteś naćpany wszystko jest zajebiste ale potem przychodzi sen i następny dzień.

Wczoraj czułeś się zajebiście, budzisz się rano cały mokry od potu, z zapchanym nosem, najczęściej jeszcze z lekkim kacem po alkoholu i no ten #!$%@? w głowie.

Ostatnio nawet zauważyłem że czasem mam lekkie problemy z wysławianiem się, trochę się jąkam już pominę jak mnie #!$%@?ło z niektórymi rzeczami, zrobiłem się znacznie pewniejszy siebie (pewnie kosztem szarych komórek ( ͡° ʖ̯ ͡°)).

Najgorzej w sumie że niby nie chcę ćpać ale robię to dalej, całe moje towarzystwo to głównie ćpuny, wyjdziemy pojeździć gdzieś samochodem tu ktoś strzeli browarka tam strzeli i nagle kolega podaje ci na talerzu kreskę koki, niby możesz odmówić no ale już posypane to #!$%@?.

Wszystkie plany ogarnięcia się kończą zjazdem.

#narkotykizawszespoko
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Krysztal No wszystko zależy od osoby i otoczenia. Ja nie mam problemu wciągnąć kreskę na jakiejś imprezie, a później nic. Bywało, że miałem grudkę dobrego koksu, czy amfy i dawkowaniem miesiącami w mini dawkach. Gdzie taką ilość kumple potrafią zużyć w jedną noc. Jednak na pewno jest też inaczej jak przebywasz codziennie w otoczeniu osób, które sypią Ci kreski, bo wciągnąć to na pewno potrafi...
  • Odpowiedz
@mindrape: Głównie jest tak że towar nie jest mój, rzadko kiedy kupowałem sam dla siebie prawie zawsze jestem częstowany, a otoczenie nie żałuje sypać komuś koki przez dwa dni cały czas, często nawet się nikt nie pyta czy chcę tylko nagle dostaje podstawioną pod nos kreskę i zwije
  • Odpowiedz
@Krysztal Wiem jak to jest. Mi tak kiedyś sypał kolega w robocie, ale po pewnym czasie zacząłem odmawiać i dał sobie spokój.
Jednak inaczej jest jak kumple wiedzą, że lubisz dany specyfik od dawna i ciężko im przetłumaczyć, że chcesz zrobić przerwę. Ja tak miałem na studiach z jaraniem i alko. Prawda jest taka, że jaranie zaczęło mi coraz bardziej ryć beret, jednak jarałem dalej, bo wszyscy mieli mnie za mega
  • Odpowiedz