Wpis z mikrobloga

#humor #heheszki #pasta

Mojemu przyjacielowi dali w prezencie iguanę (taką jaszczurkę). Pewnego dnia ugryzła go w palec i w złości pomyślał "zaraz ja #!$%@? w #!$%@? za okno", ona jakby usłyszała jego myśli, zaczęła za nim łazić i się smutno na niego patrzyć. Budzi się rano a ta siedzi obok niego w tym samym miejscu co wieczorem i dalej to smutne spojrzenie. Pomyślał sobie - "mądra jaszczurka, wie co zrobiła źle i teraz prosi o wybaczenie". Jednak jego palce w dalszym ciągu bolał, na dodatek spuchł, więc się trochę osrał. Wziął więc tę iguanę i poszedł z nią do weterynarza a tam się dowiedział, że ten rodzaj iguany jest jadowity. Jednakże jej jad jest bardzo słaby, dlatego na początku gryzą, a później tępo łażą za swoją ofiarą czekając aż zdechnie.