Wpis z mikrobloga

to co kocham w #linux to to, że zawsze znajdzie się perfekcyjne rozwiązanie każdej sytuacji. Potrzebowałem skopiować pliki z jednego system na drugi, w #windows to pewnie najprościej podłączyć zewnętrzny dysk. W #linux, odpalasz nc i wysyłasz pliki bezpośrednio na socket, po drodze tarując. Genialna sprawa.

Wrzucam komendy gdyby ktoś potrzebował:
Na hoście docelowym:
nc -l -p 4321 | tar xfv -
4321 to port

Na hoście źródłowym:
tar -cvf - /path/to/dir/ | nc -w1 adres.hosta.docelowego 4321
  • 27
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kryspin013: tak - słucha jednak tylko w sieci która zaznaczysz jako prywatna. Exploity na stare SMB (v1) były i były skuteczne (patrz Wannacrypt). Dlatego też wyłącza się stare wersję SMB(v1, ew. v2) i ogranicza ruch po 445.

Windows Firewall ma różne profile względem typu sieci do jakiej jest podłączony (firmowa, domowa, publiczna) i domyślnie publikuje różne porty. Każdy udział administracyjny jest zabezpieczony uwierzytelnianiem konta lokalnego też
@Koliat: exploity exploitami. Zazwyczaj userzy siedzą na kontach admina w sytsemie. Z tego co rozumiem to wystarczy, w sumie, że zdobędę hasło do lokalnego konta o uprawnieniach admina np na czyimś laptopie, żeby mieć pełen dostęp do systemu plików?

Rozumiem, że na "domowej" już nie słucha?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kryspin013: nie ma znaczenia na czym siedzą. W sieci domowej jest właśnie otwarty - to sieci którym ufasz. W sieciach publicznych jest zamknięty domyślnie. Usługa "słucha" niezależnie od sieci ale Firewall blokuje na podstawie profilu sieci. Jeśli słucha możesz próbować bruteforceowac login - podobnie jak ssh w Linuxie.
W sieciach publicznych jest zamknięty domyślnie. Usługa "słucha" niezależnie od sieci ale Firewall blokuje na podstawie profilu sieci.


@Koliat: Wiem, ogarnąłem. Bardziej mnie martwi, że po prostu domyślnie słucha. Muszę przetestować na współlokatorach xD
podobnie jak ssh w Linuxie.


@Koliat: Podobnie, z tym, że distra desktopowe nie mają zainstalowanego albo włączonego serwera ssh.

Wydaje mi się, że z ssh jest znacznie gorzej jak ktoś ci ukradnie hasło ale bardziej rozkminiam, że użytkownicy windy zazwyczaj są o wiele mniej świadomi i np jadą na kontach admina i nawet wyłączają dla wygody okienka z prośbą potwierdzenia podwyższenia uprawnień dla aplikacji.

Nie wychwalam tutaj linuksa jako rozwiązanie -