Wpis z mikrobloga

#zalesie #zwiazki #koty #feels #zwierzaczki
Ehh jestem rozbity, załamany i nie wiem co zrobić.
Stało się to, moja żona jest w ciąży, nie planowaliśmy tego dziecka no ale Bóg dał, pokocham najmocniej jak umiem.
Jest jeden problem - od 5 lat, od malutkiego mamy słodką mieszankę kota norweskiego - wabi się Libed - nie pytajcie dlaczego, ale moja żona lubi różne mitologie środkowej azji.

No i stwierdziliśmy z żoną twardo, że narodziny dziecka mogą wpłynąć negatywnie na naszego mruczka, nie wiem #kitku stanie się zazdrosny, zmieni swoje nastawienie, zacznie sobie wyrywać sierść - a tego byśmy nie chcieli. Więc mam jakieś niecałe 9 miesięcy na znalezienie rozwiązania:

No i mam 4 pomysły:
1. Wychowywać dzieciaka w piwnicy tak żeby nie miał kontaktu z kotem, a kot się nie domyślał że jest na 2 planie albo ma konkurenta
2. Oddać dziecko jakiejś parze która nie może zajść w ciąże, homoseksualiści w sumie też "nie mogą" (więc tag #lgbt dla zasięgu) a bardzo by chcieli mieć dziecko
3. Tabletka dzień po - ale na to chyba jest za późno tak mi się wydaje już.
4. Myśleliśmy jeszcze oddać dziecko do takiego specjalnego urządzenia (jak na załączniku) ale trochę nie mielibyśmy sumienia bo zimno tam musi być i w ogóle to jest niehumanitarne.

Suma sumarum muszę się sprężać bo czas goni.

Ja jak i żona stwierdziliśmy że pokochalibyśmy to dziecko mimo wszystko.

Ale sam patrząc najbardziej optymistycznie jak mogę też nie wyobrażam sobie dziecka przy tym kocie. Kot strasznie może zabiegać o względy, popadnie w kocią depresję a tego byśmy nie chcieli przecież on był pierwszy w tym mieszkaniu.

Jezusku cieszę się, że będę miał dziecko ale tak mi strasznie smutno że mogło by to jakoś negatywnie wpłynąć na naszego "cumpla" Libed'ka.

W między czasie się buduje więc pomieszczenie w której by wychowywało się dziecko z dala od zasięgu wzroku kitka, było by blisko bo sami wiecie uciążliwe by było schodzić w "bloku" z 6 piętra codziennie do piwnicy do dziecka. Może w sumie na czas budowy zostawiać dziecko u dziadków - Ono i tak chyba nic z tego nie kuma przez te pierwsze 8 lat życia.

Doradzicie ?
s.....4 - #zalesie #zwiazki #koty #feels #zwierzaczki
Ehh jestem rozbity, załamany i...

źródło: comment_472NebQT3GpE6OApIcLPYYiHKplPT6gX.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
@samuraj24: Trzymaj kota z dala od dziecka. Kot nie może siedzieć z obesranym, obsikanym gówniakiem. Dodatkowo jak nie będziesz regularnie raz w miesiącu zanosił dzieciaka do fryzjera, żeby go ścinał na 2-3 mm, to nie będzie dnia żebyś nie znalazł włosa dziecka w kocim żarciu. #pdk
  • Odpowiedz