Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 287
@sTreeTu: @Old_gamer1988: dziś prawie byłem świadkiem dzwonu przy 50 bo starsza pani nie zauważyła wilgoci na jezdni.
I miała zapas na suchą drogę
Ten gość z mema nie ma zapasu nawet jak by miał kotwice.
Że sam chce się zabić spoko.
Ale dlaczego zabiera innych?
  • Odpowiedz
@sTreeTu: ostatnio miałem taką sytuację xD
Jadę spokojnie powyżej ograniczenia prędkości i siada mi taki agent na dupie, przyspieszam i to grubo ten dalej siedzi no ale wyprzedzam, zjechał na prawy pas (była troszkę większa przerwa) myśląc, że mnie tam wyprzedzi ale niee, nie zdąży xD
Wyprzedzam ostatnie auto i zjeżdżam od razu na prawy ale chwila, co widzę z tyłu? Beemka też chciała zjechać na prawy ale jak zobaczył,
  • Odpowiedz
@sTreeTu: Tylko, że w rzeczywistości to jest tak, że król lewego pasa jedzie nie 140 tylko 95 i jedzie lewym pasem, bo pół kilometra dalej jedzie ciężarówka z prędkością 91 km/h, którą za dwie godziny będzie wyprzedzał.
  • Odpowiedz
Mało co mnie tak triggeruje, wg takich dzbanów to wyprzedzając ciąg tirów i jadąc 140km/h mam nagle szukać miejsca pomiędzy nimi czy zjechać na pas zieleni, żeby jaśnie pan przejechał? Najgorzej, że jak coś się stanie na drodze to ja zdążę wyhamować, a taki debil na pewno nie - nieciężko zgadnąć kto skończy jak kanapka. Tfu!
  • Odpowiedz
@sTreeTu: Pamiętam zabawę z takim dzbanem. Wyprzedzałem kilka ciągników siodłowych i właśnie taki cep się pojawił. Oczywiście zderzak do lewej krawędzi i długie w lusterka. Odbiłem w lewo lekko, żeby pokazać mu specjalnie, że mam go w dupie i zwolniłem o 10km/h. Po wyprzedzaniu zjechałem na prawy, a ten #!$%@? zaraz za mną, więc wiedziałem co chce #!$%@?ć. Szybka analiza lewy pas wolny, więc git. Frajer chciał mnie wyhamować, a
  • Odpowiedz
@sTreeTu: ciekawe jest to, że jak była ostatnio ankieta na wykopie o dokładnie takiej samej sytuacji tylko w mieście przy 70kmph to ludzie krzyczeli na OPa, że jest debilem bo jedzie lewym pasem 70kmph przy ograniczeniu 70kmph.
  • Odpowiedz
@sTreeTu: @To_jest_dramat: nie tak dawno na autostradzie (przy prędkości rzędu 140-160km/h) jak wyprzedzałem tira z wielką prędkością zbliżało się do mnie jakieś roadsterowe ferrari które zaczęło mrugać, na oko skoro ja jechałem tyle to on musiał zaginać grubo ponad 200 i zero hamowania, po prostu jechał na mnie i mrugał jak debil. Szczęścia tyle że szybko skończyłem manewr i uciekłem bo może zjechałem na prawy pas jak był
  • Odpowiedz