Wpis z mikrobloga

Jak w końcu się tego pozbyć ? Czytałem historie wielu tutaj, kiedyś udało się mi się to na prawie 2 miesiące dzięki książce Allena C. Wiadomo o czym mówię ? No, palę pety i mam tego dość. Kiedyś sprawiało mi to jeszcze przyjemność, naprawdę teraz mnie to wku*wia i męczy, jest coraz gorzej z kondycją, zaczynają się mimo młodego wieku wpadki z potencją, generalnie ruina finansowa przy niewielkiej pensji i brak motywacji do życia. Zauważyliście to ? Gdzies widziałem hasło "tytoń odbiera pewność siebie" i to prawda. Rzekomy skill towarzyski w czasach gówniaczych czy imprezowych/w pracy to nieprawda, jest on na krótką metę, generalnie brak fajek powoduje panikę i uczucie pustki, zniszczyło mnie to mimo wieku, mam zrytą banię przez ten nałóg. Nie umiem się niczym cieszyć bez papierosa, to jest dla mnie najgorsze. Pomóżcie, doradźcie coś. Jakieś swoje historie, rady ? Myslę nad Tabex, bo bez farmakologii już wg. mnie nie pójdzie. Jak ostatnio rzucałem to tycie, pocenie się, plucie, bóle głowy, brak możliwości pracy, skupienia się - nie wchodzi w grę. Czarna rozpacz ( ͡° ʖ̯ ͡°) Sorry, ze tak chaotycznie ale naprawdę ten nałóg poza możliwością tysiąca chorób przed 60, czyli średnio 10-15 lat szybciej plus wielu innych minusów naprawdę sprowadza mnie w poczucie patologii, podludzia.
#uzaleznienie #rzucampalenie #rzucajopiozwykopem #papierosy #palenie #pytanie
  • 5
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Holzlevsky: Mam to samo Mordeczko. Generalnie próbowałem i zerwałem na chwilę dzięki książce Allena C., raz dzięki silnej woli, desmoxan powodowal tylko, że miałem większego kapcia w mordzie. Za każdym razem wracam spowrotem przez tę "pustkę". Generalnie dochodze do wniosku, że kluczem do sukcesu jest mindset "Nic nie trace, bo fajki nic nie dają", w połączeniu z dobry zagospodarowaniem czasu, aby jakoś tą pustkę stłamsić. Póki co mi się to nie
@BlueBear: no to nie tak źle mimo wszystko. Najgroźniejszy jest staż. Dużo groźniejsze jest palenie przez 20 lat 5 fajek dziennie, niż paczki dziennie przez parę lat. Im szybciej rzucimy, tym lepiej. Z fartem !
@Holzlevsky: @BlueBear paliłem nałogowo od mniej więcej 18 roku życia do jakoś lipca tego roku czyli 11 lat. Do tej pory rzucałem z Allenem C parę razy ale nigdy nie pykło. Każdy przypadek jest specyficzny, powiem Wam jak było u mnie - większość prób kończyła się po 24/48h. Czulem że przychodzi "to coś", w #!$%@? ciężkie i intensywne myśli, przeżywanie jakichś starych rzeczy i pustka której nie dało się zatkać. Kończyło