Wpis z mikrobloga

@kezioezio: jeśli nie jestem zmęczony, to ustępuję tym, którzy wyglądają, na potrzebujących siedzenia... ale nigdy w życiu nie ustąpię temu, kto ma mnie, za podczłowieka, bo nie jestem wysoki, przystojny, i nie mam "oszczędności"
jeśli nie jestem zmęczony, to ustępuję tym, którzy wyglądają, na potrzebujących siedzenia... ale nigdy w życiu nie ustąpię temu, kto ma mnie, za podczłowieka, bo nie jestem wysoki, przystojny, i nie mam "oszczędności"


@Judger: oh, to teraz masz zamiar pytać się ludzi wpierw co sądzą o twoim wzroście, wyglądzie i braku oszczędności zanim przepuścisz czy sam sobie będziesz wybierał kto dla ciebie na takiego kogoś wygląda? ( ͡° ͜ʖ
@RoastieRoast: wiesz co ? ja mam takie schorzenie układu pokarmowego, że jeśli pewnego składnika mi zabraknie w organizmie, to tracę przytomność, i mam 5 minut, żeby mnie zabrała karetka... a wiesz jak wtedy mogę wyglądać ? jakbym był w stanie upojenia alkoholem, i ta baba w ciąży może sobie pomyśleć, że "hehe, było tyle nie chlać to by go tak nie jebnęło" choć mogę wtedy bezradnie leżeć, i czekać, na pomoc...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Mam teraz się rozglądać na każdym przystanku czy ktoś może aby nie potrzebuje abym mu ustąpił miejsca?

No tak, bo to nie wystarczy szybki rzut okiem, tylko trzeba dokonywać pełnej parominutowej analizy.


@simperium: następny dzban
Po to mam telefon, żeby nie patrzeć na innych, ba widok za oknem jest ciekawszy niz ich gęby
Ktoś che usiąść, niech się odezwie. Z kulturą a nie jak czasem stare prochna chamsko gadają myśląc, że
To normalne że jeżeli place za usługę to oczekuje odpowiedniego poziomu tej usługi. Natomiast w tym przypadku, to czy ja ustąpię miejsca jakieś ciężarnej kobiecie, osobie starszej itp to kwestia mojego podejścia, chęci i dobrej woli.


@AryanWonderBoi: lub regulaminu usługodawcy.
@PannaYa: jeśli widzę, że ktoś potrzebuje pomocy, to pomagam... Ostatnio przyleciał do mnie zapłakany syn sąsiada (znamy się, po sąsiedzku/sąsiad wie, że jestem chory) i powiedział, mi, że tata walnął się głową, o szafkę, i nie wstaje... no, to szybko poleciałem, do ich mieszkania, a tam kałuża krwi, gość leży nieprzytomny, nie oddycha, więc szybkie tamowanie krwotoku, z głowy, poinstruowałem dzieciaka jak ma zrobić sztuczne oddychanie i jazda do szpitala (nie