Wpis z mikrobloga

Tydzień temu pisałem, że prawdopodobnie zostałem oszukany przez osobę, która zgodziła się mi sprzedać leki kardiologiczne za 200 zł i która niczego nie wysłała. Pierwsze działanie, oprócz pożalenia się na Wykopie, był kontakt z #tmobileuslugibankowedostarczaneprzezaliorbank gdzie złożyłem reklamacje - przelew wysyłałem do w zasadzie tego samego banku (alior) i uważam, że bank zadziałał poprawnie: skontaktował się z osobą, zablokował jej konto (sądzę, że wymagając jego ponownej weryfikacji) ale nie wchodził w kompetencje prokuratury i stwierdził, że sami się mamy dogadać. Wtedy w końcu wspomniana osoba odpowiedziała, twierdząc że lek wysłała (ale nie potrafiąc podać numeru przesyłki - oczywiście nic do mnie nie doszło), obiecując zwrot pieniędzy (który też nie nastąpił, pierwszego dnia z powodu zablokowanego konta, drugiego, bo podobno przelew między kontami nie można wykonać, kolejne bo awaria Aliora - która rzeczywiście była) i strasząc mnie prokuraturą (za spowodowanie zablokowania konta bankowego). Jako, że przez tydzień przelew nie wpłynął, pozwoliłem sobie założyć stronę: https://marcin-wieczorek.pl/ , podesłać ją zainteresowanemu... i jeśli nie dostanę zwrotu w ciągu dnia pewnie naprawdę wyślę zgłoszenie do prokuratury (chociaż prawdę mówiąc mi się nie chcę a założenie strony to koszt 1,23 i pół godzinki na napisanie tekstu). Skasuję ją, jak zwrot dojdzie. I w sumie dał mi ultimatum, że mam ją przyblokować przed północą... więc w zasadzie też mogę to zrobić na te 24h czy 48h. Po prostu nie chce mi się kopać z koniem i bawić w prokuraturę. Wierzę, że dorośli ludzie naprawdę są w stanie spokojnie dojść do porozumienia.

Dwóch rzeczy tylko nie jestem w stanie zrozumieć:
- facet sprawia wrażenie inteligentnego, sprytnego, wygadanego - to dlaczego się łakomi na śmieszne 200 zł? Zrozumiałbym, gdyby suma była znacznie większa, ale 200 zł? Dla satysfakcji? Dla dreszczyku emocji? Z poczucie bezkarności?
- dlaczego mimo ostrzeżeń zgłoszenia tego do prokuratury, rozgłoszenia w internecie, wielokrotnych próśb, nie oddał tej sumy? Chyba szybko mógł się domyślić, że trafił na kogoś upartego niczym mój koń? I czemu tak to przedłużył, cały czas obiecując, że lada dzień odda? Liczył na zmęczenie drugiej osoby? Czy rzeczywiście mogło to być skuteczne? Czy miał powody, jakieś doświadczenia by sądzić, że wiele osób się poddaje i macha ręką na niewielkie sumy?

W każdym razie zawartość strony zablokuję na dobę lub dwie przed północą. Ale być może wróci za dwa dni, jak zwrot nie nadejdzie.

#lekowyoszust - tak dla zainteresowanych, jeśli ktoś chce wiedzieć, jak to się skończy
#oszukujo #bezpieczenstwo #niebezpiecznik #scam i by ktoś się nie nabrał z: #entresto #kardiologia #medycyna #farmacja
  • 4
dlaczego się łakomi na śmieszne 200 zł? Zrozumiałbym, gdyby suma była znacznie większa, ale 200 zł? Dla satysfakcji? Dla dreszczyku emocji? Z poczucie bezkarności?


@radekrad: 200x100 naciągniętych = ???

Jako, że przez tydzień przelew nie wpłynął, pozwoliłem sobie założyć stronę: https://marcin-wieczorek.pl/ , podesłać ją zainteresowanemu...


Ja w takiej sytuacji od razu bym uderzał tam, gdzie odpowiedni organ może się zająć sprawą. Bo tak nawet jak wygrasz sprawę o oszustwo, tak on
@TheMan: przy czym nic na tej stronie fałszywego nie napisałem - przedstawia ona tylko same fakty. No i zniknie, jeśli pieniądze wpłyną. Za to jeślibym rzeczywiście to zgłosił od razu do prokuratury, to na pewno musiałbym się ciągać po jakichś komendach, sądach, czego wolę uniknąć. Zresztą czy osoba, która prawdopodobnie chciała mnie oszukać, skoro niczego nie wysłała (brak przesyłki, brak chociażby jej numeru) zgłaszałaby mnie do prokuratury? To nie byłby trochę
Wersja została ocenzurowana... tymczasowo. Zobaczymy, czy jutro przyjdzie zwrot czy będę musiał przywrócić poprzednią wersję ( ͡° ͜ʖ ͡°)