Rozmowa z moim niespełna dwudziestoletnim synem: - Może powtórzymy angielski? – Nie, no co ty, tato? – No, odmień być. – No, daj spokój. – Odmień, no. – Weź się, tato. – Bo nie odmienisz. – Tak, nie odmienię. – No to odmień. No: I. – I. – Am. – Am. – I am. – No wiem, I am. – You are. – You are. No, sam powiem. – Ale nie mówisz. – Bo ty… – Co ja? Co ja? – …mnie stresujesz. – Ja cię stresuję, #!$%@??! Uczysz się tego piąty rok w szkole i na kursach, i wszystko to jak krew w piach! ( ͡°͜ʖ͡°) #dzienswira
- Może powtórzymy angielski?
– Nie, no co ty, tato?
– No, odmień być.
– No, daj spokój.
– Odmień, no.
– Weź się, tato.
– Bo nie odmienisz.
– Tak, nie odmienię.
– No to odmień. No: I.
– I.
– Am.
– Am.
– I am.
– No wiem, I am.
– You are.
– You are. No, sam powiem.
– Ale nie mówisz.
– Bo ty…
– Co ja? Co ja?
– …mnie stresujesz.
– Ja cię stresuję, #!$%@??! Uczysz się tego piąty rok w szkole i na kursach, i wszystko to jak krew w piach!
( ͡° ͜ʖ ͡°) #dzienswira