Wpis z mikrobloga

@pepkodziobak: za tym zdjęciem jest ciekawa historia. Kombajn rzeczywiście dachował, bo kierowca wjechał bokiem na zbyt strome wzniesienie, kombajn dostał przechyłu i się przewrócił podczas pracy.
A teraz "pijany rolnik" - kierowca jadącego po polu kombajny miał 0,5 promila w wydychanym powietrzu, czyli pewnie walnął sobie piwko do obiadu, ewentualnie dwa. Ale można śmiało napisać, że #!$%@? #!$%@?, cnie? XD
(limit promili dotyczy poruszania się po drogach publicznych - pole nie
@wiarq: @pepkodziobak: kombain ma bardzo wysoko środek ciężkości, najcięższy element - silnik - znajduje się u góry więc wbrew pozorom to nie takie trudne, trudniej byłoby przewrócić poczciwą sześćdziesiątkę.
@dominowiak: niby masz rację ale na drodze publicznej to byłoby przestępstwo za co dostałby trzy letni zakaz i minimum 5k kary. 0,5 miał gdy już przyjechali, po olbrzymim skoku adrenaliny i przypuszczam że dłuższym czasie nim policja trafiła na pole,
@pepkodziobak: co do Iveco wiedzy nie mam ale kombajn jest bardzo pokraczny do prowadzenie, maszyna stworzona do jeżdżenia prosto po równym, przejeżdżanie przez rowy zawsze wiąże się z dużym niebezpieczeństwem przechyłu ze względu na tą beznadziejnie rozłożoną masę, trzeba było balansować głowicą tnącą by obniżać środek ciężkości, jeździłem tym trochę ;)
Wykroczeniem jest prowadzenie pojazdów w ruchu lądowym mając przynajmniej 0,2 promila we krwi. Status drogi nie ma tu nic do rzeczy.


@Maslo_Z_Chlebem: o, dzięki. Aż sprawdziłem sobie: ŹRÓDEŁKO

Pojęcie "ruchu lądowego" obejmuje swoim zakresem nie tylko drogi publiczne i strefy zamieszkania, ale wszelkie miejsca ogólnie dostępne, na których odbywa się rzeczywisty ruch pojazdów, a więc również drogi wewnętrzne


Pole uprawne nie jest miejscem rzeczywistego ruchu pojazdów, a kombajn zbożowy jest szczególnym
@ChcePascLamy: Bez przesady że po tych 3 piwkach jakoś zwiększa się ryzyko wypadku. Po 2 piwach ma sie jakieś 0,6, czyli w Niemczech po jakiejś godzinie możesz zapierdzielać autostradą legalnie 200km/h. No ale najlepiej w mediach opisywać jak to "pijani" wszędzie jeżdżą, gdzie zapewne większość ma właśnie pomiędzy 0,2 a 0,5 i w innych krajach to legalne jest.