Aktywne Wpisy
Sweet-Jesus +322
Spuchaczu +36
Ja #!$%@? ciągle ta sama historia. Jak nie wyspa węży, albo babcia strąciła drona słoikiem i wytruła pierogami pół ruskiego batalionu, to teraz ukraincy opanowali 20 km jakiegoś stepu i zaś wielkie walenie konia na wykopie, bo ruscy nawet u siebie nie są pierwszą armią.
Tylko za chwilę ruscy znowu #!$%@?ą z powietrza pół jakiegoś ukrainskiego miasta i znowu będzie skamlenie że kacapskie czołgi będą pojutrze pod Lizboną, jak dziadek klozetowy nie
Tylko za chwilę ruscy znowu #!$%@?ą z powietrza pół jakiegoś ukrainskiego miasta i znowu będzie skamlenie że kacapskie czołgi będą pojutrze pod Lizboną, jak dziadek klozetowy nie
Szczególne Cześć #elektryka i #elektronika
Jak wiecie, albo nie wiecie, doznałem poważnego porażenia elektrycznego. Zamknąłem się ręka-ręka, faza-uziemienie. Bolało jak jasny gwint, film mi się urwał, poobijałem się, trudno taka robota. No właśnie taka robota, a mi został uraz do kabli. Tak się składa, że przy pracy w kablówce, w jednej ręce zawsze mam uziemienie(prawdziwe), a w drugiej ręce zawsze mam uziemienie z mieszkania. A jak to w różnych mieszkaniach jest, ten wie, kto raz zobaczył, wszak masa na TV, masa na obudowach komputera, tam (prawie)zawsze jest jakieś napięcie, jakieś przebicie, jakieś upalone zero... w każdym razie boli. No i ja mam dość. Potrzebuję się jakoś zabezpieczyć. Zwykła neonówka- no mam, w plecaku, ale to niewygodne, słabo świeci, w zasadzie nie wiadomo czy kopnie czy nie kopnie. Mam też fazer, ten żółty- polski, ale to duże jest i jakoś mu nie ufam, brzęczy chyba zawsze, za często, za czułe to jest, no nie lubię go. Potrzebuję jakiegoś sprzętu, który jasno i wyraźnie powie mi czy dotykać, czy nie dotykać. Widziałem na youtubie mnóstwo różnych próbników, ale zupełnie nie mam doświadczenia z nimi. Sprawa jest specyficzna, bo dotyczy w 99% szczątkowych napięć, które są niezabójcze, co najwyżej nieprzyjemne, a ja potrzebuję wskaźnik dla tego jednego %. Macie jakiś pomysł? Kasa nie gra roli, nawet niech kosztuje 1000euro, ale jeśli spełni moje oczekiwania- biorę.
Na razie zmodyfikowałem procedurę pracy. Jak mam napięcie na TV na gnieździe antenowym lub na masie HDMI (neonówka) to spuszczam bezpieczniki, podłączam uziemienie (kablówka) i dopiero podnoszę bezpiecznik. Ale tak się nie da, klienci nie chcą akceptować faktu, że mają zjebn...ą instalację elektryczna w mieszkaniu... W szafach też najpierw zeruję uziemiania, dopiero potem potem podłączam- rozłączam. Ale sami wiecie, upierdliwe to jest. A ja chcę żyć. Podyskutujemy? Podrzucicie jakiś fajne produkty? Rękawiczki nie wchodzą w grę. Buty mam bezpieczne. Nie wiem co jeszcze.
Wołam #zzyciaelektryka #kableboners #pracbaza #praca #bhp #prad #ratownikmedyczny #ratownictwo #lodz #elektroda
PS: fotka poglądowa, taki mam, tego nie lubię, noszę zwykła neonówkę.
Komentarz usunięty przez autora
Jedyna sensowna opcja to imo multimetr i mierzyć natężenie DC pomiędzy kablem a PE, jak powyżej nie wiem 5, może 10mA to podłączać w rękawicach. A najlepiej to było by cały czas robić. Raczej nie powinno być tam takich różnic żeby prąd
@kubaklodz: Napięcie występuje tylko wtedy gdy potencjały nie są wyrównane, a to jest wina właścicieli lokali i to oni powinni ten fakt zaakceptować i usunąć problem.
Z tego co pamiętam dla domku jednorodzinnego przekrój głównego przewodu uziemiającego powinien wynosić 16 mm2, do tego dochodzi szyna i mniejsze przekroje.
"Panie, albo robimy po mojemu, albo Pan #!$%@?". Czasem trzeba, mimo oporów, jebnac weto. Ike dostaniesz za taką fuche, 2 stówy? Zjebe kierownika jak nie zrobisz? Bhp i cały wszechświat jest po twojej stronie. Jak coś jest #!$%@? zrobione, a tym bardziej zagraża bezpieczeństwu, a, ja #!$%@?, życiu, to nie ma sie co #!$%@?ć, tylko albo zrobić to bezpiecznie dka siebie, albo kazać
@kubaklodz?