Wpis z mikrobloga

Jadę sobie #skm, obok mnie 2 x #sebix, rozmawiają, po czym jeden zaczyna dzwonić do "swojej". Usłyszałem tylko:
-No halo, jadę na Szembeka, wrócę późno... Nie wiem o której, zobaczymy jak się wieczór potoczy hyhy (drugi sika że śmiechu).... Co?! ... Dobra, nara. I się rozłączył.

Seba2 pyta się:
- Co jest?
- Nic, dziecko jej wypadło (xDDD) Ona tak ma ostatnio.

#patologiazmiasta #warszawa
  • 9