Wpis z mikrobloga

@jezus_cameltoe: Wiem, że każdy ma swoją opinię, ale jak czytam komentarze o tym filmie, to mam wrażenie, że każdy popada albo w przesadny zachwyt, albo kompletną krytykę. A wydaje mi się, że prawda leży gdzieś po środku. Byłem na tym filmie w kinie, kiedy wychodził na ekrany i choć opisana w nim historia jak i fabuła jest banalna, to naprawdę fajnie został zmontowany, ładnie zostały pokazane emocje i ostatecznie był i
@kokomo: właśnie humor w nim według mnie był płytki, taka próba przeniesienia grażynowego humoru na obecne czasy z domieszką 2-znacznych żartów z seksu. Padłem bo nie tego oczekuję w filmach, jestem naprawdę cięty na kino francuskie.