Wpis z mikrobloga

Mama umiera, 54 lata, po diagnozie raka jelita, nie minęło dwa lata choć operacja i chemia się udała, po tym czasie mama dostała potwornego bólu nogi, po czym okazało się że rak przeszedł na kości i kręgosłup, po czym wysiadła wątroba od środków przeciwbólowych i trzustka. ( mama nigdy nie piła i nie paliła papiersów ) stan agonalny, wymioty krwią i orkopny ból, trwa to już 2 miesiące.
KUTASKOZLA - Mama umiera, 54 lata, po diagnozie raka jelita, nie minęło dwa lata choć...

źródło: comment_do6bwUfrF4wjxALb2v11f0VcHTx79aWr.jpg

Pobierz
  • 124
@#!$%@?: Moja mama rok temu miała mastektomię. Operacja, chemia i naświetlania się udały, ale wiadomo jak to z rakiem jest. Człowiek stara się o tym nie myśleć, ale jednak cały czas ma to gdzieś z tyłu głowy, że ona może w każdej chwili dostać remisji, szczególnie kiedy przy każdej okazji mówi że pewnie zginie za niedługo. Trzymaj się.
@#!$%@? śmierć rodzica boli praktycznie tak samo w każdym wieku. Dobrze że jesteś przy mamie i na pewno nieco łatwiej jej przejść przez to mając ciebie obok. Po prostu trzymaj ja za rękę i pomóż tak jak kiedyś ona trzymała ciebie za rączkę jak byłeś mały. Trzymaj się. Życie nie jest sprawiedliwe.