Wpis z mikrobloga

@Ezdrive: To niezupełnie to samo, bo wszystko rozbija się po ile pojedziesz na końcu. Jeżeli będzie tak absurdalnie drogo, że po przejściu przez tyle rąk nawet dla przewoźnika zostanie na końcu dobra suma, to ok. Z tego co gadałem z xspeditorem, to daje nienajgorsze stawki, ale nie takie, żeby wyżywić tyle kleszczy po drodze ;) I to jeszcze takich, bo akurat wiem z nazwy kto był po drodze :)
  • Odpowiedz
@niepoprawny_marzyciel: Jak robisz to okazjonalnie, to i dobre będzie 100EUR. Zdarzało mi się przepisywanie od wielkiego dzwonu, a że mam własne auta, to wszelkie koszty i tak muszę ponosić. Jednak poniżej tego bym już nie zszedł, bo to się mija z celem. Chyba, że żyje się wyłącznie z przepisywania, to #!$%@? sie ładunki setkami, żeby tylko się utrzymać, ale co to musi być za życie xD
  • Odpowiedz