Aktywne Wpisy
szatkownica +57
Ostatnio częściej niż kiedykolwiek zaglądam na wypok i szczerze jestem wyczerpana psychicznie. Chce wejść i poczytać coś śmiesznego, ciekawego, jak kiedyś, ale chcąc nie chcąc trafiam na wpisy o tym jaka moją płeć jest #!$%@?. Miesiąc temu skończyłam 27 lat i czytając o tym, że dobijam do 30 i staje się nic nie warta i obrzydliwą gnijąca kupą mięsa mnie dobija, nieważne jakbym o siebie dbała, co bym robiła i czym interesowała
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Mieszkam sam w mieszkanku 36 m2 (podzielone na 3 niewielkie pokoje + przedpokojo-kuchnia i maluśka łazienka), pracuję na 3 zmiany i mam też pewne aktywności poza domem typu siłownia, a więc często mnie nie ma. Do połowy roku 2018, kiedy jeszcze mieszkałem z rodzicami i brachulem, mieliśmy rudego jegomościa (niewychodzącego) przez okres ok. 9 lat, więc jako takie obycie z kitełami mam. No ale wtedy przeważnie jednak ktoś w domu był, a i tak zdarzało mi się zauważyć smutek na rudym pycholu kiedy każdy miał swoje zajęcie i nie było komu się z nim pobawić...
Dlatego też pomyślałem nad dwupaczkiem. Sporo widywałem opinii, że dwoje kitajców czuje się raźniej, są w stanie zająć się sobą nawet, jeśli nie ma właściciela w domu na dłużej... ogólnie są szczęśliwsze.
Kotki miałyby pochodzić od lokalnie działającego stowarzyszenia pomagającego bezdomniakom. Zapewne rodzeństwo, ale to myślę, że już mi by pani dobrodziejka coś fajnie w tym temacie doradziła.
Stąd pytanie - biorąc pod uwagę moje warunki - przyjąć, czy nie przyjąć? Jeżeli miałbym się zdecydować, to w jakim wieku powinny być owe wąsacze? Logika mi podpowiada, że raczej nierozsądnie byłoby zostawiać kilkutygodniowych szkrabów samych w domu, więc powinny to być chociaż kilkumiesięczne, a jak to faktycznie wygląda?
#koty #kot
z mojego doświadczenia - z niebieskim zaadoptowaliśmy dwie kotki - miały 6 tygodni - mamy 40m2 i zostawały same na 9-10 godzin dziennie i mają się dobrze (teraz już mają 2 lata)
pamiętaj żeby przed adopcją małych zabezpieczyć potencjalnie niebezpieczne miejsca (u mnie to była możliwość wejścia pod wannę w łazience) i usunąć trujące dla kotów
Miałem jeszcze podpytać - jak wygląda kwestia kuwety? Czy potrzebuję dwóch, czy wystarczy jedna?
Karma tylko mokra. Każda sucha poza PON ma zbyt dużo węglowodanów (nawet te polecane Orijeny i Purizony). Słyszałam też, że okienko miedzy suchą a mokrą powinno być 8 godzinne, a to dla kota zbyt duży odstęp miedzy posiłkami. Najlepiej dobrać dobrą mokrą i kupić miskę z timerem lub podlewac wodą przed wyjściem do
Tą miską z timerem mnie zainteresowałaś :D choć nie wiem, czy taka by mi się przydała, tak mimo wszystko sprawdzę co to takiego.
Rozstaw miseczek i kuwety zastosuję taki, jaki był za Lucjana. Sprawdzał się ;)
Co do jedzenia, postaram się na pewno jeszcze trochę dokształcić. Nawet
Małe do 1 r.ż. mogą jeść bez ograniczeń, potrafią 2x tyle co dorosłe. Nie powinno się im ograniczać.
Miseczki - moje mają talerzyki ceramiczne (plastik przechodzi zapachami, a odkąd mają talerzyki przestały wyciągać i jeść obok miseczki).
Dostają w dwóch osobnych końcach małej kuchni(co by się wzajemnie nie rozpraszały).
Miska z wodą nie powinna stać obok miski
Co do miseczek, myślę, że jednak kupię coś chociaż o kształcie miseczkowatym. A to z tego względu, że Rudy dostawał karmę zawsze na płaskich talerzykach i większość z