Wpis z mikrobloga

Cześć. Rozmyślam ostatnio nad przygarnięciem nie wychodzącego futerka do mieszkania i jako, że nie chciałbym, żeby z powodu mojego widzimisię taki kitaszku źle się w domu czuł, wolałbym zapytać o radę :D
Mieszkam sam w mieszkanku 36 m2 (podzielone na 3 niewielkie pokoje + przedpokojo-kuchnia i maluśka łazienka), pracuję na 3 zmiany i mam też pewne aktywności poza domem typu siłownia, a więc często mnie nie ma. Do połowy roku 2018, kiedy jeszcze mieszkałem z rodzicami i brachulem, mieliśmy rudego jegomościa (niewychodzącego) przez okres ok. 9 lat, więc jako takie obycie z kitełami mam. No ale wtedy przeważnie jednak ktoś w domu był, a i tak zdarzało mi się zauważyć smutek na rudym pycholu kiedy każdy miał swoje zajęcie i nie było komu się z nim pobawić...
Dlatego też pomyślałem nad dwupaczkiem. Sporo widywałem opinii, że dwoje kitajców czuje się raźniej, są w stanie zająć się sobą nawet, jeśli nie ma właściciela w domu na dłużej... ogólnie są szczęśliwsze.

Kotki miałyby pochodzić od lokalnie działającego stowarzyszenia pomagającego bezdomniakom. Zapewne rodzeństwo, ale to myślę, że już mi by pani dobrodziejka coś fajnie w tym temacie doradziła.

Stąd pytanie - biorąc pod uwagę moje warunki - przyjąć, czy nie przyjąć? Jeżeli miałbym się zdecydować, to w jakim wieku powinny być owe wąsacze? Logika mi podpowiada, że raczej nierozsądnie byłoby zostawiać kilkutygodniowych szkrabów samych w domu, więc powinny to być chociaż kilkumiesięczne, a jak to faktycznie wygląda?

#koty #kot
  • 9
@Ernest_Rozpustnik: adoptuj. w fundacjach zawsze jest dużo kitku do adopcji, u ciebie będzie im lepiej.
z mojego doświadczenia - z niebieskim zaadoptowaliśmy dwie kotki - miały 6 tygodni - mamy 40m2 i zostawały same na 9-10 godzin dziennie i mają się dobrze (teraz już mają 2 lata)
pamiętaj żeby przed adopcją małych zabezpieczyć potencjalnie niebezpieczne miejsca (u mnie to była możliwość wejścia pod wannę w łazience) i usunąć trujące dla kotów
Pobierz
źródło: comment_ZukgNA1Wpo1c0dRdqpmfWYcJGLdlciH7.jpg
@Ernest_Rozpustnik: przy karmieniu suchą karmą trzeba pilnować żeby kot dużo pił, a one nie chcą - w naturze nawadniają się i pijąc i jedząc. To to samo co karmienie kiepskiej jakości żarciem - nie widać negatywnych skutków od razu, ale pojawiają się gdy kot jest starszy

Zawiera ona mało wody, co jest częstym powodem problemu kota z nerkami i nie tylko – pamiętajcie że koty to zwierzęta pustynne!

Jest też dosyć
@Ernest_Rozpustnik: dwa koty w zbliżonym wieku/ o zbliżonym temperamencie. Może być 1 kuweta, jeśli się znają i akceptują.
Karma tylko mokra. Każda sucha poza PON ma zbyt dużo węglowodanów (nawet te polecane Orijeny i Purizony). Słyszałam też, że okienko miedzy suchą a mokrą powinno być 8 godzinne, a to dla kota zbyt duży odstęp miedzy posiłkami. Najlepiej dobrać dobrą mokrą i kupić miskę z timerem lub podlewac wodą przed wyjściem do
@Catit: raczej celował bym w kitki-rodzeństwo, takie dwupaczki są dostępne do adopcji bardzo często, nawet w tej chwili wypatrzyłem co najmniej 3 parki ;)
Tą miską z timerem mnie zainteresowałaś :D choć nie wiem, czy taka by mi się przydała, tak mimo wszystko sprawdzę co to takiego.
Rozstaw miseczek i kuwety zastosuję taki, jaki był za Lucjana. Sprawdzał się ;)

Co do jedzenia, postaram się na pewno jeszcze trochę dokształcić. Nawet
@Ernest_Rozpustnik: Będą potrzebne 2 kuwety. Kotki mogą nie chcieć robić do zbyt brudnej kuwety. Ja musiałam zmienić kuwety na większe ( z 42cm dł na 50cm dł), bo kitku robiło do wanny.
Miseczki - moje mają talerzyki ceramiczne (plastik przechodzi zapachami, a odkąd mają talerzyki przestały wyciągać i jeść obok miseczki).
Dostają w dwóch osobnych końcach małej kuchni(co by się wzajemnie nie rozpraszały).
Miska z wodą nie powinna stać obok miski
@Neye: na początek spróbuję z jedną kuwetą jak to będzie, według opinii wielu osób jest całkiem duża szansa powodzenia z jedną ;) w przypadku dwóch chyba musiałbym jedną już wystawić poza łazienkę... Co oczywiście nie wydaje się być do końca dobrym pomysłem ;)

Co do miseczek, myślę, że jednak kupię coś chociaż o kształcie miseczkowatym. A to z tego względu, że Rudy dostawał karmę zawsze na płaskich talerzykach i większość z