Wpis z mikrobloga

@Sakuy: syndrom sztokholmski, typowe wśród posiadaczy Audi. Wszystko oczywiście na zamiennikach, a itak nawet jak padło będzię się psuło co miesiąc to i tak najlepsze autko, audiolka (), tfu na VAG.
  • Odpowiedz
@Sakuy: wszystko przed tobą, ale ja nie o tym, też nie rozumiem tego parcia na takie parchy - serio, za te $ mógłby kupić nowe auto, jakieś Picanto, Yarisa czy Dacię i bzikałby jak czlówke
  • Odpowiedz
@Atreyu: Typowy p0lak, #!$%@? całymi dniami na tirach, żeby sobie po wypłacie kupić nowy bajer do starego szrota. Biedota mentalna i nic innego.
  • Odpowiedz
@Sakuy: Dyskusja z burakami jest pozbawiona sensu ponieważ nie są w stanie obiektywnie spojrzeć na coś co ich dotyczy xd Im mocniej go cisną, tym mocniej wierzy w to że ma racje a oni mu zazdroszczą
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Sakuy: jak widzę co on wypisuje to ładnie #!$%@? gość XD. Chwali się tym samochodem jakby to Bentley z salonu conajmniej był. A mówimy o samochodzie wartym pewnie max 30k
  • Odpowiedz
@Sakuy: nie, po prostu kiedyś chciałem kupić sobie głupi samochód. Za 2100 zł kupiłem Audi 80 2.8 v6. Miało OC i przegląd na rok. Tyle też chciałem nim pojeździć. Jakoś w lato kolega z pracy wyśmiał mnie bo za 5 koła kupił golfa 1.4 w jakiejś lepszej wersji i czemu kupiłem taki szrot. Szybki rzut okiem i stwierdziłem że naprawy których jego auto wymaga na teraz przekraczają wartość mojego którym się nie brandzluje tylko rok mam przejeździć na gazie. No i pojechaliśmy na SKP i wyszło że tak:
- przewód hamulcowy twardy do wymiany bo cieknie - 150 zł
- ręczny nie trzyma, jedna linka ma uszkodzony pancerz, do regeneracji zaciski - 350 zł
- tłumik końcowy - 250 zł
- sonda lambda w emulatorze mechanicznym - do wymiany katalizator i sonda - 1200 zł
- tuleje gumowe wózka zawieszenia -
  • Odpowiedz