Wpis z mikrobloga

Słuchajcie Mirki, ktoś nie w pełni bystry pozwolił sobie powiesić na mojej posiadłości reklamę wyborczą #pis , może dlatego, że przez większość roku nikogo tutaj nie ma. Przypadek sprawił, że akurat się pojawiłem i chciałbym coś z tym fantem zrobić. Do kogo najlepiej zwrócić się w tej sprawie, żeby to zdjeli? Do samej pani ze zdjęcia, czy jej ludzi odpowiedzialnych za to? #polityka #bekazpis #pytaniedoeksperta
Figle - Słuchajcie Mirki, ktoś nie w pełni bystry pozwolił sobie powiesić na mojej po...

źródło: comment_G8e8NjaVJhJPPNkux4ESxvrxm5N0DjsV.jpg

Pobierz
  • 17
@FoxX21: owszem możesz wszystko ale wtedy leci zgłoszenie i masz problem za niszczenie materiałów wyborczych. To nie jest reklama warsztatu jakiegoś Cześka, niestety tak to działa w przypadku banerów politycznych. Bzdura ¯\_(ツ)_/¯
@Figle: Mam dokładnie tę samą sytuację, najgorsze jest to że przy eurowyborach było identycznie i nie wyciągnęli wniosków. Wtedy zgłosiłem to do osoby która jest na ogłoszeniu przez FB i szybko zareagowała więc nie robiłem gównoburzy. Teraz jest cisza, dzwoniłem do komitetu wyborczego #pis i obiecali zająć się tą sprawą. Dla mnie to jest granda i nieposzanowanie czyjejś własności prywatnej.

Problem polega też na tym że to czyjeś mienie więc nie
TheNarf - @Figle: Mam dokładnie tę samą sytuację, najgorsze jest to że przy eurowybor...

źródło: comment_56ulsDrBGpuu8RbOtAuiQNooxv1j0TQc.jpg

Pobierz
@TheNarf: A więc tak - napisałem wczoraj na fb do pani ze zdjęcia, jednak nie była skora do odpowiedzi. Dziś ponownie napisałem wiadomość z pytaniem, czy podejmie jakieś działania w tej sprawie. Odpisała, że jeżeli zgody na powieszenie nie było, to baner zniknie i wzięła mój numer. Po kilku minutach zadzwoniła, powiedziała, że na ogół ludzie z jej sztabu pytają o zgodę (szkoda, że nie w tym przypadku) i zapytała, czy
@Figle: Identycznie miałem w pierwszym przypadku (eurowyborów). Aktualnie kandydat na FB nie odpowiada, a poinformowany w środę sztab nie usunął do dzisiaj baneru. To kłamstwo ze pytają o zgodę, widzą opuszczony budynek i mają to zwyczajnie gdzieś. Mam gdzieś jaka partia by to zrobiła, prywatna własność powinna być świętością.

Jestem zwyczajnie wściekły, o ile raz się to zdarzyło i szybko udało się rozwiązać to teraz szlag mnie trafia że wszyscy widzą
@TheNarf: może spróbuj zadzwonić na straż miejską, ew. policję.

policja (straż miejska) jest obowiązana usuwać na koszt komitetu plakaty i hasła, których sposób umieszczenia może zagrażać życiu lub zdrowiu fizycznemu ludzi albo bezpieczeństwu mienia bądź w ruchu drogowym.