Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki,
Pewno było wiele razy, ale niech będzie raz jeszcze...

No więc jestem #anon 22 lata, postura rzekłbym normalna, nie gruby nie chudy, choć na siłownię nie chodzę (jakoś mnie to nie kręci).
Z ubioru też raczej bez fajerwerków xd (ale to nie znaczy, że nie przywiązuje kompletnie uwagi do ubioru).

W każdym bądź razie, jest taka niewiasta co po ziemi chodzi, no i chodzi o to że wać Panna powoduje miłe uczucie w mym serduszku, no i generalnie ja o tym wiem, ale ona nie...
Co więcej ona nie wie też że istnieje, a przynajmniej nie jest tego świadoma. Ogółem dziewoja jest ultra urocza no i ładna. Będąc obiektywnym daję mocne 7,5/10 choć dla mnie to dycha jak nic, także wydaje mi się że może mieć każdego, stąd mój kompletny brak odwagi aby zrobić coś choćby w kierunku by wiedziała że jestem... Z moich obserwacji wynika w sumie niewiele, jest w innej grupie na studiach więc widuję ją rzadko. Z małego dochodzenia wynika że jest wolna (i to dość długi czas, lub nawet nigdy nikogo nie miała.. choć trudno mi w to uwierzyć, a nawet jeśli to może to budzić niepokój), i w sumie cholera wie co lubi bo nie udziela takich informacji publicznie.. Co w sumie mi się podoba, bo w dobie dzisiejszego instagrama, facebooka, itd ładne laski praktycznie odkrywają całe swoje życie no i w moich oczach to trochę smutne, a ona nic z tych rzeczy nie ma, i nie udziela się. Co może budzić podejrzenia... Z mojego lampienia się na nią wynika, że ona dość często, o ile nie cały czas lampi się w telefon, więc z drugiej strony to powyżej może sobie teraz przeczyć :D

W każdym bądź razie, Mirki i Mirabelki co sądzicie, zawracać sobie nią głowę? W sumie to chciałbym jakoś przełamać się a nowy semestr się zbliża, więc znów ją będę widywać. Podobno dziewczyny nie gryzą (przynajmniej na początku... :D). Pytanie więc jak się przełamać, co by tu zrobić aby jakoś nawiązać relację, nawet nie zarywać bo prędzej utopię się w umywalce xd Zwracam się o opinię, #pomoc. Dodam tylko że tekst "Hej co studiujesz?" nie jest na miejscu xd A no i nie jest też tak że do dziewczyny nie podejdę, mam kilka koleżanek ze studiów (to polibuda, stąd nacisk na kilka)... Tylko tak jakoś do niej nie mogę podejść "obojętnie" xd

Z góry dziękuję za uwagę,
Miłego dnia :)

#przegryw #dziewczyny #anon

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: Próbuj, nie masz nic do stracenia. Zaproś ją na kawe, piwo co tam jest bardziej w Twoim stylu i zacznijcie się poznawać. Jesli nie bedzie chciała - to nic po prostu spróbowałeś, a jesli zamkniesz się w sobie, to przez lata bedziesz pluł sobie w brodę, że nawet nie spróbowałes.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Myślę, że najlepiej zacząć jakąkolwiek rozmowę. Zagadaj tak, jakbyś rozmawiał pierwszy raz z obcym studentem. Dlatego, temat o studiach nie był zły. No bo w związku o czym będziesz gadać?
W rozmowie niech pomoże Ci fakt, iż nie tylko zakochany chłopak zagaduje do dziewczyny.