Wpis z mikrobloga

  • 25
Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że niezależnie od tego, jak się potoczą losy koszykarzy w meczach o miejsca 5-8, należą im się już teraz wielkie podziękowania za ten turniej.

Owszem, można zawsze powiedzieć, że awans do MŚ gdzie gra 32 drużyn to jest wyczyn nieporównywalny z kwalifikacją do mistrzostw z 1967 (w których łącznie wystąpiło 13 ekip), a w losowaniu grup mieliśmy mega farta...

... ale koszykarze pokazali już wielki charakter, chęć wygrywania, co zaprezentowali w dramatycznhch meczach z Chinami i Rosją. Z drugiej strony, rok temu nasi kopacze mieli podobną sytuację i jakoś nie podolali presji (choć mieli w składzie gwiazdy europejskiego formatu, którymi - z całym szacunkiem - Ponitka, Slaughter czy Waczyński nie są).
Także w tym dzisiejszym meczu - choć był on nie do wygrania, Hiszpania miała olbrzymią przewagę talentu (nawet bez Pau Gasola, Ibaki, Miroticia), to były ciekawe momenty nawet w czwartej kwarcie - dodajmy, tylko dzięki walce podopiecznych Taylora.
Ogólnie mi ten mecz trochę przypominał ten z Eurobasketu 2015 - też fazy pucharowej (tylko 1/8), też z Hiszpanią. I wtedy kadra grała naprawdę fajnie, Hiszpania niby nie odstawała jakoś mocno, ale wystarczył sam Pau Gasol aby wygrać (o ile pamiętam, wtedy zdobył 30 pkt). Dziś m.in. wystarczyło, że Rubio kilka razy rzuci celnie zza łuku (4 lata temu Pau Gasol też rzucił sporo trójek).

No i pamiętajmy, że mówimy o dyscyplinie nr 2 w skali globalnej. Oczywiście pewnie zaraz janusze zaczną pleść, że "co tam koszykarze, jak siatkarze zawsze walczą o medal" [i możliwe że go zdobędą w nadchodzących mistrzostwach Europy]. Różnica jest jednak taka, że #statkowka jest popularna w kilku krajach na krzyż, a w basket na poważnie gra praktycznie cały świat.

I w sumie nie dziwię się Gortatowi, że ma ból czterech liter - przez dekadę to on był jedynym dostrzegalnym przedstawicielem dyscypliny, a największy od dekad sukces kadry odbywa się bez jego udziału ( ͡º ͜ʖ͡º) . Z drugiej strony - może w tym też był klucz do sukcesu? Bo nie licząc eliminacji do Eurobasketu 2013, nie przypominam sobie, aby kiedyś faktycznie pociągnął zespół jak na lidera przystało - a był okres, gdy uchodził za naprawdę solidnego centra NBA. Zachowując proporcje - mamy trochę kazus Ibrahimovicia, który zawrotnej kariery w kadrze nie zrobił. A po zakończeniu reprezentacyjnej kariery, reprezentacja Szwecji, złożona z przeciniaków, wywalczyła awans do MŚ (dodajmy - w bardzo niesprzyjających okolicznościach) a potem na Mundialu prezentowała się bardzo godnie.

Może po prostu Gortat za bardzo uwierzył w swoją wielkość i za bardzo gwiazdorzył, co odbijało się na atmosferze? Pamiętam, że na Eurobaskecie 2009, po dobrej fazie grupowej, przed meczami drugiej rundy pojechał do Szymona Majewskiego kręcić program, jeżdżąc m.in. Maluchem. Zdjęcia Gortata, któremu głową wystaje ponad dach Fiata 126p, niewątpliwie przykuwały uwagę. Pytanie tylko, czy robienie tego między meczami reprezentacji, było profesjonalne ()

#mecz #koszykowka #siatkowka #sport #nba #gortat
  • 27
  • Odpowiedz
@Rino91: Nie zgodzę się tylko co do Gortata. Po pierwsze nie zgodzę się, że ma jakiś ból dupy, a po drugie on tyle osiągnął w swojej karierze, że prawdopodobnie cała kadra koszykarska nie osiągnie tyle przez całą swoją karierę. Jeśli chodzi o naszą koszykówkę, to myślę, że on zdecydowanie bardziej ją wypromował niż nasz występ na tegorocznym MŚ.

Aczkolwiek sam jego brak mógł rzeczywiście pozytywnie wpłynąć na grę całej drużyny. Czasami
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@rorf46 nie ujmuje mu zasług (wspominałem, że przez moment był jednym z lepszych centrów w NBA), ale prawdziwym liderem kadry nie był. A to, że coś musiało iskrzeć, pokazał Ponitka. Mimo że jest mało aktywny w mediach społecznościowych, na Twitterze ostro odpowiedział Gortatowi, mimo iż w sumie nie napisał nic bardzo strasznego (co najwyżej, lekko złośliwego).

A Gortat to mimo wsztstko dość dziwny typ -fakt że zrobił niezłą karierę w NBA to
  • Odpowiedz
@KXNG_Preem: Nie wiem, czy ogarniasz ten temat, ale w skrócie: Samo dostanie się do NBA to już sukces (dodam, że żaden zawodnik z obecnej kadry nie dostał się). Gortat w lidze spędził natomiast 12 lat, co jest bardzo dużym sukcesem (kolejnym). Jeszcze większym sukcesem jest to, że przez wiele sezonów był graczem pierwszej piątki stosunkowo ważnych klubów w NBA - grał w PO. Argument z kasą był drogą na skróty -
  • Odpowiedz
@rorf46: Gortat był tylko i aż zadaniowcem. Grającym w pierwszej piątce klubu NBA, ale nigdy nie będącym jej gwiazda. Jego zadaniem była obrona, zbiórki i stawianie zasłon. Za to się oczywiście płaci dobre pieniądze, ale jego kreatywność w ataku była mocno ograniczona. I moim zdaniem reprezentacja miałaby z niego pożytek nawet na tych mistrzostwach, ale musiałby schować swoje Ego i zająć się tym co umie najlepiej - być dużo lepsza wersja
  • Odpowiedz
@Xemm: Nie powiedziałbym, żeby był zadaniowcem w szczycie. Bardziej to niektórzy chcieliby go widzieć w tej (że hehe chop od stawiania zasłon tylko). Zresztą on miał z tego co pamiętam chyba 2. pensję w Wizards. No to chyba nie daje się tyle kasy zadaniowcowi... Może i była ograniczona, ale miał dobre staty w Wizards, ładnie siekał też z półdystansu i przez pewien czas jego współpraca z Wallem czy wcześniej z Dragiciem
  • Odpowiedz
@rorf46: tez nie wiem co do tego całego liderowania jak to wygląda. Przecież Gortat i tak nie byłby lead-scorerem.

Co najwyżej chciałby grać najmądrzejszego szefa, który by z racji swoich osiągnięć z NBA był słuchany i podziwiany przez kadrę. Pewnie przez jakiś czas był, ale potem wraz z brakiem wyników i wymówkami - prawdziwymi z resztą, że nawet jak Gortat ma skilla to i tak #!$%@? sam zrobi - powstały kosy
  • Odpowiedz
@rorf46: Za bardzo patrzysz na pensje jako na wyznacznik jakosci zawodnika. On tyle zarabiał bo centrom się płaciło ( płaci ) więcej bo jest poprostu mało ludzi o takim wzroscie. I Gortat nigdy nie był gwiazda NBA. Jasne, ze jest zawodnikiem rozpoznawalnym w NBA ale gdzie mu do gwiazdy On jest lepsza, wyższa , silniejsza wersja Hrycaniuka. Nawet w biednej polskiej Plk mógłbyś na przestrzeni lat znaleźć dużo lepszych w ataku
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Xemm podczas Eurobasketu 2015 Gortat był w sumie takim trochę zadaniowcem - niemal na pewno zdobywał mniej punktów niż Waczyński, chyba również mniej, niż Ponitka.
  • Odpowiedz
@Rino91: No, w pewnym momencie Gortat był gwiazdą, gdy się ocierał o All-Star Game. Nie chodzi oczywiście o to, że zarobki były głównym czynnikiem, ale chciałem jakoś gościowi uzmysłowić, że MG zrobił karierę, bo pytał: "a co on osiągnął sportowo?" xD

No z tym Hrycaniukiem to dałeś... To zabrzmiało, jakby Hrycaniukowi nie tak dużo brakowało do poziomu MG. Nie oglądam namiętnie PLK, ale czy na pozycji centra znalazłby się tam ktokolwiek
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@iAmTS ^^ właśnie, dobrze że przypomniałeś o tej spinie z Wallem, zapomniałem o niej :D a też jest dość znamienna.

W każdym razie, oddajmy mu to co jego, w swej kilkunasroletniejnie karierze w NBA nie był przecież wyłącznie zadaniowcem. W Suns w jednym sezonie był bodaj drugim strzelcem za Nashem, a w Wizards miewał naprawdę świetne momenty (gdy w półfinałach konferencji 2013/14 zdobył double-double, swoje pięć minut w TNT miały przecież pierogi,
  • Odpowiedz
@Rino91

Oczywiście pewnie zaraz janusze zaczną pleść, że "co tam koszykarze, jak siatkarze zawsze walczą o medal"


Oglądalność spotkań polskiej ligi siatkówki jest mniejsza od spotkań polskiej ligi koszykówki.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@piotr-zbies źródło?
Mówisz o oglądalności halowej, czy telewizyjnej? Co do frekwencji na halach może tak faktycznie być, ale nie chce mi się wierzyć, że transmisje PLK mające oglądalność rzędu kilkudziesięciu tysięcy widzów wygrywają z mocno promowaną przez konglomerat Solorza siatką.
  • Odpowiedz