Wpis z mikrobloga

Kompletnie nie rozumiem tego kultu psa przez baby i ogólnie ludzi, przecież koty są takie zajebiste i te gówniane psy nie mają nawet podjazdu do nich. Kot jest ziomalem, zawsze jak wracasz do chaty to przyjdzie i przybije wzrokowego żółwika, możesz chodzić po ogródku albo chillować z nim na klacie i sprawia mu to radość, którą okazuje, prawdziwy członek fajnej ekipy. A taki pies to tylko sra, #!$%@? maniany i lata za dupą innego psa cały dzień, robi jako przydupas i jesteś dla niego rzucającym piłeczki czy coś. A jak go auto zabije, bo sobie postanowił #!$%@?ć ze smyczy, to nawet ci go szkoda, bo masz tam jakieś serce ale zaraz bierzesz nowego, który ma obszczekiwać podwórko i #!$%@?ć krety.
KleKotka - Kompletnie nie rozumiem tego kultu psa przez baby i ogólnie ludzi, przecie...

źródło: comment_tTd3E8p10XaEzIZa2ISepmVKh5n1VWzV.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • 1
@blumaru właśnie też nie wiem. Jak mam pić tania whisky to wolę już czysta w tej samej cenie, przynajmniej wiem że czysta za 80zł będzie zajebista ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@KleKotka: A ja nie rozumiem jak można wartościować jedne zwierzątka ponad drugie. Uwielbiam w zasadzie wszystkie zwierzęta, dużo na ich temat szukam informacji, nawet krokodyla da się oswoić. Zwierzątka różnią się od siebie predyspozycjami fizycznymi, charakterem, zachowaniem, instynktem, ale wiele zależy od tego jakie sobie wyrobimy z nimi relacje. Kiedyś miałam i kotki i psa, którego olewalam bo w przeciwieństwie do kotów nie domagał się atencji siłą, dopiero na łóżu
  • Odpowiedz
@KleKotka: widać że nie miałeś psa ( ͡° ͜ʖ ͡°) u mnie w rodzinie i u różowej zawsze były koty, dopiero od roku mamy psa i przejrzałem na oczy jak psy mają większy zasób interakcji niż koty. Po powrocie z długiej delegacji psiak tak się cieszył że oczy mi się zaszkliły. Każdy kot miałby to w dupie - ok koty mają inną mowę ciała i inaczej
  • Odpowiedz
@maad: A ja i niebieski zawsze mieliśmy w domu psy. Teraz mamy kota i jesteśmy zachwyceni :)
Fakt, z psem można pobiegać po chałupie i krzyczeć „no dawaj go”, a on śmiesznie skacze, ale kot... Mógłby nie schodzić z rąk, nie robi mu się zaraz za gorąco. Ładnie pachnie i nie śmierdzi mu z gęby. A pies dycha na ciebie smrodem, nie ważne co je xd
  • Odpowiedz
@AtencyjnaMirabelka: Do kotów też nic nie mam, bo pewnie też niedługo się pojawi w naszym domu. Po prostu nie rozumiem zdziwienia opa że są osoby wolące psy. Co do smrodu to szampony psie, kosmetyki na futro, dobra karma i specjalna pasta do zębów powinna dać radę. Mam nadzieje ze z wiekiem psa nie będzie gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz