Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie do ruchajacych normikow/chadow. Jak na was reaguja przechodzace obok Was dziewczyny? Zalozmy siedzicie na lawce w parku i piszecie cos na telefonie jak ja teraz. Obok przechodza plodne Julki, niesmiale Kasie i inne. Jak na Was reaguja? Usmiechaja sie, zagaduja, maja #!$%@?? #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow #fee

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 11
Chad : na mnie kiedyś rzuciła się drużyna mokrych z podniecenia siatkarek. to było w poprzednie lato, siedziałem na ławce i robiłem takie zwykłe normickie/chaderskie rzeczy. sluchałem KęKę (na słuchawkach) i czytałem książki dla ludzi z mensy gdy nagle dostrzegłem sterczący z pod bluzki sutek, było ich więcej. uciekłem. Nie wiem jakby to się skończyło gdybym nie był mistrzem lekkoatletyki i nie biegał tak szybko. obecnie wychodzę tylko do miejsc gdzie kręci
@AnonimoweMirkoWyznania: zależy gdzie, o której, czy były pijene itd. Do mnie czasami nieśmiało zagadują (raz na miesiąc/dwa) podchmielone jak wracają z imprezy i proszą np o papierosa czy coś takiego rzucą, nigdy rzadna nie powie wprost że jej się spodobałem czy po prostu bezpośrednio.

A tak zwykle w ciągu dnia to rzadko, czasami jakaś zrobi maślane oczy i się uśmiechnie, licząc na to, że zagadam, ale nie jestem desperatem czy creepem,
@AnonimoweMirkoWyznania: patrzą i uśmiechają. Ale żeby zagadać to się nie zdarza. Chyba że w klubie


J/w. Żeby zgadac to raczej szans nie ma, chyba ze się często gdzieś widuje jak np w robocie ale tak to nie bo się boja xD

Na ulicy to po prostu obczajaja, czasami patrzą się prosto w oczy, czasami szybko odwracają wzrok jak to zauważę a czasami same do siebie uśmiechają. Różnie to bywa ale najczyściej
A tak zwykle w ciągu dnia to rzadko, czasami jakaś zrobi maślane oczy i się uśmiechnie, licząc na to, że zagadam, ale nie jestem desperatem czy creepem, żeby zagadywać kogoś na ulicy - uważam to za żenadę i robienie z siebie błazna. Do podrywania służą przede wszystkim znajomi, imprezy, tinder, ewentualnie szkola lub praca, siłownia, itd.


@wykopek12345: Otóż to, bardzo dobrze powiedziane