Wpis z mikrobloga

#rozowypasek #korpo #heheszki

Czytam na Wykopie o tych Anetach co już kaszlą, i wojnach klimatyzacyjnych. Jest poranek, więc proszę sobie usiąść i pohateować ze mną sytuacje która napotyka mnie codziennie w moim biurze.

Otóż dziele swoje biuro z trzema kobietami. Wszystkie <30 lat. Najmłodsza 22, więc nie mówię tutaj o jakichś starych babach zatrzymanych w latach osiemdziesiątych. One lubią klimatyzacje, a z faktu ze pracuje za granicą, gdzie upały dochodzą do 40C to ustawienie temperatury na 26C wydaje się dla nas bardzo dobrym rozwiązaniem.

Dwie z trzech dołączyły do naszej grupy bardzo niedawno. I zaczęły zarządzać temperaturą w bardzo dziwny sposób. Musze też podkreślić, że operuje na innym kontrakcie niż one, i przychodzę do pracy godzinę później. Tak więc pewnego dnia wchodzę do biura i widzę dwie rzeczy, które w spójności istnieć nie mogą. Klimatyzacja nastawiona na 26C i zaraz obok niej, otwarte okno na oścież.

Pierwszego dnia, kompletnie nie zdając sobie sprawy z rozmiaru głupoty zaśmiałem się i powiedziałem im ze zapomniały zamknąć okno, po czym je zamykam i siadam do pracy. Kątem oka, przed sobą widzę lekko podminowane fochowate miny mojej koleżanki.

Drugiego dnia wchodzę do biura, i ta sama akcja. Stoję w drzwiach patrzę na wszystkie trzy które się akurat #!$%@?ą na telefonach. I nic, siedzą, okno otwarte na oścież, klima dmucha zimne powietrze w dół które od razu wylatuje przez okno. Już trochę mniej pewnie podchodzę do tego okna, patrzę na nie no i zamykam. Nic nie mówię, bo te laski też do mnie ani be ani me, ani dzień dobry ani do widzenia. Może to inna kultura.

Trzeciego dnia to samo. Tym razem jedna z nich odprowadza mnie wzrokiem, gdy podchodzę do swojego biurka usytułowanego zaraz przy oknie. Łapie jej spojrzenie i widzę niesmak.

„Czy będzie ci przeszkadzać, jeżeli zamknę okno?”

„Tak, chciałybyśmy trochę świeżego powietrza z rana”

„Okej, to w takim razie wyłącz AC”

„Zimno ci?”

„Nie, jest mi gorąco”

„To czemu chcesz wyłączyć?”

„Bo AC nie działa, jeżeli okna lub drzwi są otwarte.”

Dziewczyny obok, które przysłuchiwały się rozmowie zaczęły patrzeć na siebie jak bym powiedział że ziemia jest płaska. Wiec zaczynam im wyjaśniać podstawy operowania klimatyzacji, a te jak stare baby, gdy wyjaśniasz im działanie komputera:

„Eee Jarek/Paweł/Dobromił/Grzegorzach to taki mądry facet. Ale słuchaj Juzef, to tylko klimatyzacja, nie jakieś tam komputery. Nie wszystko musi być takie skomplikowane. Niech sobie działa. Dla ciebie wszystko musi być takie logiczne” itp.

No #!$%@?. I od tamtej pory jak im staram się wyjaśnić i pokazywać, to zaczynają się śmiać mówić ze jestem słodki i żebym tyle nie myślał. Podczas gdy one, przynajmniej raz dziennie komentują jak to szef obok nas ma lepszą klimatyzację, bo u niego zawsze tak fajnie chłodno jak się wejdzie do biura. „Jest szefem to go stać na lepszą, nam daje tanie”

I od tamtej pory poranne gadki szmatki opierają się na flirtach i chichotkach o moim upartym promowaniu zamkniętych okiem albo wyłączonym AC, podczas gdy obok mnie słyszę jak klima zawzięcie pompuje zimne powietrze w stronę otwartego okna.
  • 150
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: wez to zgłoś jako marnowanie energii, klima działa na 100% próbując ochłodzić powietrze z otwartym oknem, do tego siedzisz obok tego i jesteś narażony na chorobę bo wieje Ci zimnym bezpośrednio i tyle, głupie #!$%@? się nauczą może
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: Nie narzekaj, ja robię z ludźmi, którzy na zmianie przede mną nastawiają klimę na ogrzewanie, bo to same laski (potrafi dojść pod 30 stopni a okna się nie otwierają) a na mojej zmianie dwa osobniki płci męskiej z mocno odstającymi bebzolami od razy po przyjściu ustawiają klimę na 16 stopni chłodzenia i to cały czas, bo zawsze jest im gorąco, tak że musiałbyś zacząć biegać albo siedzieć w kurtce żeby
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: u mnie to jeszcze jedna rzecz jest denerwująca - idioci nie rozumieją, że można zmienić temperaturę o pół lub jeden stopień. Zimno? #!$%@? PSZEMEK 26 STOPNI NA KLIMIE BO ZARA TU ZAMARZNIEMY!!!!!111 Ciut za ciepło? ANETKA WEŹ TAM WCIŚNIJ KNEFEL NA KLIMIE NA 18 STOPNI BO TU UPAŁ JAK NA PUSTYNI1111!!!!!
I tak siedzę na zmianę klimatyzując się przez cały dzień, a to do upału, a to do mrozu... Jak
  • Odpowiedz
W poprzednich miejscach nie było problemu, bo pracownicy nie mieli dostępu do sterowania klimą a tutaj każdy się nią bawi i ma w dupie resztę


@cygaro86: podobno teraz takie prawo, że pracownik musi mieć prawo ustawienia temperatury :/ też bym wolał gdyby była narzuca odgórnie (obojętne czy byłoby mi może ciut za ciepło czy za zimno...), przynajmniej nie marnowałbym czasu na dyskusje i te cyrki... I wiedziałbym jak się ubrać, a
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: kobiety tak mają. Moje obserwacje na bazie mojego rozowego paska:

- nie da sie wytlumaczyc, ze jak chcesz ugotowac wode na jedna herbate to wystarczy nalac do czajnika wode na jedna herbate. zawsze nalewa caly czajnik i czeka 5 minut na ugotowanie zamiast minute

- nie da sie wytlumaczyc ze w domu bez klimy jak jest upal to okna trzymamy zamkniete. choc nie, raz sie uparlem zeby jeden dzien tak
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: w Japonii wielokrotnie byłem świadkiem klimy ustawionej na maksa przy otwartych drzwiach do sklepu/marketu - tak wiało chłodem na chodnik, że aż chciało się wejść do środka - taki chwyt marketingowy :D
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: pamiętaj, drogi kolego - z kobietą nie porozumiesz się logiką. One nie operują na tym poziomie. To taki naczelny błąd w relacjach damsko-męskich - nie tylko w związku rozumianym jako relacja romantyczno-seksualna, ale też i zwykłych relacjach koleżeńskich czy rodzinnych - jeśli chodzi o komunikowanie się.
Ty jako mężczyzna komunikujesz się za pomocą logiki, a one jej nie rozumieją, bo ich paliwem są emocje. I jeśli chcesz by do nich
  • Odpowiedz