Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od ponad trzech lat jestem tak zwanym w przegrywowym slangu "betabankomatem". Poznałem dziewczynę, która ma 12 letniego syna i mieszkamy razem i nie widzę w tym nic złego. Jestem po dwóch nieudanych związkach, a moja różowa po rozwodzie, oboje mamy po 33 lata, moja różowa zarabia 6k, ja podobnie, dodatkowo jej były płaci jej na dziecko 1.5k i sam zabiera dziecko na weekendy więc wbrew temu co piszą na mirko nie dokładam do dziecka ani grosza, bo różowa jest się w stanie sama utrzymać z dzieckiem i jedyne za co płacę to jak mu kupuję jedzenie gdzieś na mieście gdy jesteśmy razem. Żyje mi się dobrze, gdy syn różowej jest u ojca, mamy praktycznie całe weekendy dla siebie, często wyjeżdżamy gdzieś na weekend sami z dala od Katowic. Gdy mam wolne to nie widzę problemu żeby z nim pograć na konsoli czy pójść na rower, mimo, że nie jest moim synem, nie czuję się żadnym przegrywem, który "wychowuje jak swoje" bo to nie ja go wychowuję, tylko rodzice, a ojciec dba o niego i całe weekendy spędzają razem u niego w górach. Wakacje też spędza z nami i nie mam z tym problemu. Seksy mam praktycznie codziennie i to takie, jakich nie miałem w całym życiu. Dziecko w tym wieku nie wymaga dużej opieki więc nie ma z nim żadnego problemu. Sami z różową też planujemy dziecko, właśnie niedawno zapadła decyzja. Jak czytam mirko i wysrywy 25 letnich #przegryw prawiczków mieszkających z rodzicami o "betabankomatach" i polkach, które szukają tylko facetów by utrzymywali ich dziecko to mi się śmiać chce, bo mam 100 razy lepsze życie od nich, a moja różowa nie potrzebuje ode mnie żadnych pieniędzy na swoje dziecko. #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 14
PonuryJabol: Krótka piłka z mojej strony: wróciłem na rzymskokatolickie łono po gigantycznej przerwie i mam pewien problem - jak się odnaleźć w świecie Kościoła? Co czytać (jakie książki, tygodniki, czasopisma - polskie albo zagraniczne), co słuchać (jakieś podcasty czy audycje radiowe z RiGCZ-em), kogo śledzić (ze świeckich kojarzę Terlika i Hołownię i obaj trzymają poziom, natomiast nikogo zagranicznego nie), kogo oglądać (ale coś bardziej sophisticated niż Siudemiak, nie musi być polskie),
źródło: comment_sfcduhgeDloMiTqJ3JM66mq1wnaH4knl.jpg