Wpis z mikrobloga

@Rabke: wystarczy, że #!$%@? do warszawy, albo krakowa, zapuści brodę, wytatuuje sobie rękawy, zatrudni się na barze w jakimś modnym klubie i spokojnie przez weekend zarobi, dostanie z napiwków i nakradnie 1000 zł. 4 weekendy = 4000 zł. + jakaś gównopraca w tygodniu, żeby się nie przemęczać, jakiś recepcjonista w hotelu czy jakieś podobne gówno za 2000zł i ma miesięcznie 6000 zł. Na spokojne lawirowanie dla 20 letniego dynamiczniaka z wieloma
@sralpies: xd, jakby to było takie łatwe to każdy by tak robił
ty myślisz, że zatrudnić się w "modnym barze" to uda się pierwszemu lepszemu? XD No i te napiwki, chyba z kosmosu.
A być recepcjonistą w porządnym hotelu to trzeba mieć chociaż ten angielski dobrze opanowany w mowie i to nie będzie lekka robotka na 2 czy 3 godzinki, ale 8h stania i użerania się.
Nie znam nikogo, kto z
@Rabke: wszystko przez to, że myślisz szablonowo. Wydaje Ci się, że tak jest albo usłyszałeś od podobnych przegrywów. Pracowałem na studiach na barze w jednym z Wrocławskich klubów, który już nie istnieje niestety to przez sobotę potrafiłem zarobić z lewizną ok 400-500 zł, raptem po kilku miesiącach pracy. Co lepsi zajechańcy po 2-3 latach na barach to potrafili przekręcić klientów na 1000-1500 zł w ciągu jednej nocy.
1000 zł w weekend
@Rabke: Nie będę całe życie stał na barze przecież. Poszedłem do pracy zgodnej z wykształceniem i tyle. Ani programista, ani własny biznes. Są rzeczy, które mógłbym teraz robić i poświęcając się w 100% zarobiłbym pewnie 2 razy tyle co z pracy na etacie. Ale niestety obie możliwości maja swoje ograniczenia głównie wiekowe. Nie chce się obudzić w wieku 40 lat z ręką w nocniku z gównodoświadczeniem w pracach dla młodych, pięknych,
@Rabke: @sralpies ma racje. kelnerzy w Krakowie wyciagaja 200-300zl dniowki, pomnoz teraz po 30 przy czym w weekendy wiecej. z biznesow dorywczych polecam tez dawanie korkow 30-60zl za h (30zl jakas matematyka dla gimnazjum, 40 angielski - jak mozesz poszczycic sie jakimis osiagnieciami lub certyfikatami to wiecej - moj znajomy Murzyn bral 40zl za godzine ale on nie robil w Warszawie tylko w swietokrzyskim i to nie w Kielcach tylko w
@Rabke: nie "czuć poważnie" debilu 18 letni, tylko:
1.jak chcesz kupić mieszkanie/dom to jest coś takiego jak zdolność kredytowa, która niestety nie uwzględnia napiwków, #!$%@? końcówek z rachunków, treningów personalnych bez paragonu itd.;
2.jest coś takiego jak kariera zawodowa, ambicja, chęć osiągnięcia czegoś fajnego, mieć kiedyś swoje biuro na najwyższym piętrze ze skórzanym fotelem i plazmą na ścianie ( ͡° ͜ʖ ͡°);
3.nie chciałbym uzależnić swojego finansowego