Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja rodzina to jest #!$%@? śmiech na sali. Mam 19 lat, prawo jazdy, zdaną maturę, za miesiąc wyjeżdżam na studia do miasta 200 km stąd, a mimo to moja rodzinka traktuje mnie jakbym był w #!$%@? przedszkolu. ( ͡° ʖ̯ ͡°) No #!$%@? słuchajcie. Idę z matką przez miasto pomóc jej z zakupami, ponieważ ma problemy z kręgosłupem i nie może dźwigać. No i przechodzimy koło jakiejś randomowej lodziarni, a matka wyjeżdża do mnie z pytaniem:
- Chcesz szejka?
Ja #!$%@?, idę z matką od której jestem o jakieś 30 cm wyższy, a ona mnie traktuje jak siedmiolatka. To normalne? Albo babcia pyta mnie 7 razy (!) czy chcę gumę do żucia. Nie rozumieją, że mam język, i gdybym czegokolwiek zapragnął to bym im o tym powiedział.
Jeszcze gorzej jak mam gdzieś jechać z rodzinką do jakiejś dalszej, gdzieś na wieś. Najczęściej, żeby ich potem odwieźć do domu, bo hehe tata se wypije trochę. No to #!$%@? siedzę przy stole rodzinnym i słucham wszelakich rozmów: od obgadywania nieobecnych przy stole pozostałych członków rodziny, przez sport po POLITYKĘ. W którymś momencie ktoś poruszył temat, którym się interesuję, więc chcę się wypowiedzieć. Problem w tym, że się jąkam, więc moje próby przechodzą bez zauważenia ze strony reszty biesiadujących. A kiedy już uda mi się zabrać głos, i powiem co sądzę o omawianej sprawie, to wszyscy się na mnie patrzą, jak na czterolatka, który zabiera głos tylko by powiedzieć "Mama włącz teletubisie" tzn. nikt nie traktuje mojego zdania na poważnie. A #!$%@? kwintesencją mojej sytuacji jest to wydarzenie. Któregoś razu wujek (całkiem poważnie) spytał, czy mam jakieś poglądy polityczne. Ja chcę odpowiedzieć, ale przerwał mi ojciec, który z czystym XD na twarzy powiedział: -
Co ty, on?
(,)
Najgorsze jest to, że dzieci tego wujka tzn. moje kuzynostwo ODKĄD #!$%@? PAMIĘTAM zabierało głos na takich spotkaniach rodzinnych, nie ważne czy mieli 10 czy 15 lat. I wszyscy słuchali ich z pełną powagą.
Naprawdę chciałbym, żeby to był bait. Macie jakieś pomysły, jak im powiedzieć, żeby traktowali mnie adekwatnie do wieku. Dobrze, że za miesiąc wyjeżdżam. Bo bym chyba #!$%@?ął mentalnie. ()

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Moja rodzina to jest #!$%@? śmiech ...

źródło: comment_ovyUh7bv60b6qfM521ZFhYUfy5LW2BBc.jpg

Pobierz
  • 135
  • Odpowiedz
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania nie zawsze będziesz w stanie powiedzieć coś przy "rodzinnym" stole. Po prostu znaj swoją wartość i rób coś dla siebie nie dla nich xD mam 21 lat i tak samo jestem traktowana ale u mnie z tą różnicą, że moje kuzynostwo jest po prostu albo jakieś wielkie pany bo w UK albo tacy uparci/bez matury nawet bez szkoły średniej chyba. Po prostu jestem normikiem i nikt na mnie nie może narzekać
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: miej #!$%@? - mnie też kiedyś nie traktowali poważnie (a ojciec to w sumie nigdy)... Masz 19 lat więc w sumie nadal gówniak, wiem, że teraz myślisz inaczej, ale taka prawda, każdy przez to przechodzi.
Rób swoje i do przodu.
  • Odpowiedz
@DumnaAniemia downie xD może naucz się pisać tak, żeby każdy zrozumiał co masz na myśli a nie jedziesz klasykiem "naucz się czytać ze zrozumieniem". ty musisz mieć duży problem, skoro bronisz łosia, któremu przeszkadza kupowanie szejka. a jakby miał polityczne poglądy to by je wyraził. widocznie ich nie ma xD

ej a jak myślisz czy atakiem na jego dorosłość jest np gotowanie mu obiadu, kupowanie ciuchów i opłacanie internetu? XD

poza tym
  • Odpowiedz
Mam 25 lvl i dalej słucham co powinnam robić, gdzie się zameldować, jak organizować ślub - proza życia. Patrzę też na dziadka, który poucza mojego tatę w każdej kwestii i myślę sobie, że do pewnych rzeczy trzeba po prostu przywyknąć i robić swoje - starszyzna już tak ma.


@Mollina: "Uważaj, czyich rad używasz, ale bądź cierpliwy w stosunku do tych, którzy je dostarczają. Rada to forma tęsknoty, jest jak wyławianie śmieci
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: mam 31 lat, od zawsze dla rodziny jestem "Adaś". Adaś to, Adaś tamto. Najzabawniejsze jest jak miesza się to z typowo "dorosłymi" czynnościami. Jak babcia stawia nalewkę w święta i ktoś pyta "Adaś, napijemy się?", "Adaś, pijesz czy prowadzisz?", "Adaś, co tam w pracy?" xD
Jak miałem te -naście, to mnie to wkurzało, no bo przecież taki już duży jestem i dorosły! A teraz sam mam z tego bekę. Nigdy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Kurde mordo, z tym szejkiem to już przesada. Ja mam 30 lat i jakbym szła po mieście z Mamą i by mnie spytała, czy chcę szejka, to bym brała dwa na zapas ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mamy i babcie tak już czasem mają, że dbają w ten sposób o dzieci/wnuki i nie ma w tym zwykle złych intencji.
  • Odpowiedz
a nie raz kulturalnie próbowałem wypowiedzieć się na jakiś temat przy rodzinie ale z jakiegoś powodu wszyscy oprócz brata mnie olewali


@Canmoh:

Nie chcę Cię oceniać, jedynie zasugerować inne spojrzenie: Może masz zbyt skrajne poglądy? Może kiedyś "podpadłeś", chlapnąłeś coś idiotycznego i brnąłeś w to mimo świadomości braku racji? Kultura wypowiedzi to jedno - sens to drugie. Kiedyś też mi się wydawało, że na każdy temat wiem wszystko i każdy powinien
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zawodowy_Janusz: Nawet jak rozmawiamy na tematy w których nie ma jednej prawdy, zależy od gustu, też jest to samo. Zresztą nie ma znaczenia czy ktoś ma rację czy nie, nie przerywa się w trakcie zdania i w trakcie grupowej konwersacji każdy powinien mieć szansę się wypowiedzieć.
  • Odpowiedz
@Canmoh: Oj tak, przerywania i wchodzenia w słowo nienawidzę. Jeszcze ostatecznie mógłbym usprawiedliwić bardzo żywiołową dyskusję, gdzie każdy się przekrzykuje albo humorystyczne wtrącenia w koleżeńskiej pogadance ale w normalnej dyskusji po prostu zamykam temat i o ile to możliwe - oddalam się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Prawda jest jedna i tego nie wyprzesz się. Wydaje Ci się, ze jesteś ogarnięty ale poprostu jesteś dzieciak. Ty tego nie widzisz, ale widocznie #!$%@? się wypowiadasz w sposób niepoważny i jak sam powiedziałeś jąkasz się. Jak ktoś się wtrąca z tekstem "co Ty on" to powinieneś zanim ktoś mrugnie #!$%@?ć taki pocisk, ze sie posra. Oczywiście z zachowaniem kultury. Ale mam złą wiadomość, możliwe ze taki już będziesz zawsze
  • Odpowiedz