Wpis z mikrobloga

@mietko: Robiłem tak kiedyś.. stwierdziłem, że cenię swój czas bardziej niż pieniądze, zwłaszcza, że jedna butelka to raptem ok 1,70 zł a na usuwanie etykiet idzie jednak trochę płynu, wody, gazu, czasu
@gumis112211: Leje zimną wodę i zostawiam na dwa dni w upał na słońcu, te 50 butelek to dwie godziny skrobania i nie ma ani grama śladu kleju. Robię to ma wsi u rodziców, woda ze studni za free, butelki z zaprzyjaźnionego domu weselnego za free. Zresztą to dość przyjemne skoro to takie moje hobby. Zawsze to tylko koszt korka zostaje do butelkowania a piro to kiedyś mi się decortrend pomylił i
@mietko no jak tak na to patrzysz to spoko. Mi po prostu szkoda na to czasu. Wolę kupić czyste butelki i nie męczyć się z tym. Ale to dlatego, że na hobby nie mam prawie wcale czasu niestety. Teraz to tylko rower, żeby kalorie palić.
@gumis112211: Kupuje w sezonie może 30 procent całego zapotrzebowania na butelki, jednak to jest spory koszt i go redukuje używanymi, do tego idzie korek i już się robi koszt spory, szczególnie jak się robi koło 130 butelek rocznie. Też nie miałem czasu na wino ale zmieniłem pracę i mam go teraz sporo.
@mietko ja przez brak czasu mowie, ze klaruje długo - bo potrafi u mnie wino stać 2,3 lata. Nie mam czasu się zająć. Ale przez to pięknie osad opada. Przez co ja robię 200 butelek na 2-3 lata. A stoi ze 300l aktualnie
@gumis112211: O kurde piękna ilość i jaka jakość jak stoi tak dlugo smak jednak się bardzo poprawia. W sobotę jadę znowu na wieś zlać do butelek wszystko co mam i nastawię winogronowe i pierwszy raz dziki bez, no i może wiadro ryżowego bo spoko do drinków jest.