Wpis z mikrobloga

@szymon-lichon: To dam Ci protip na borowikowate - odkrój kawałek, wsadź do dzioba i podziamlaj. Jeżeli jest gorycz to niejadalny lub trujący, jeżeli goryczy nie ma jest ok. A borowika szatańskiego to ostatnio widziano w PL chyba w latach pięćdziesiątych, a stwierdzono tylko w świętokrzyskim. Vox populi borowikami szatańskimi nazywa goryczaki żółciowe, ale ich nie zjesz, spoko. Jednym grzybem zepsujesz gar innych - to fakt, ale zjeść tego nie dasz rady.