Wpis z mikrobloga

  • 330
Mireczki, ale jestem z siebie dumny! Zrobiłem około 800km rowerem jeżdżąc przez 7 dni i spiąć głównie pod namiotem, z jednym dniem przerwy. Dzisiaj po zrobieniu 80km zjadłem obiadek i wszedłem na tarnice. Teraz została mi ostatnia noc w Bieszczadach i jutro powrót do domu.
Większe podsumowanie zrobię jak wrócę do domu C:

A jak ktoś chce wiedzieć dlaczego na zdjęciu nie ma roweru to po prostu nie można było wejść na górę z rowerem wiec zostawiłem na parkingu przy drodze.

#snikpodroznik #bieszczady troche #pokazmorde #podroze #podrozujzwykopem
snickers111a - Mireczki, ale jestem z siebie dumny! Zrobiłem około 800km rowerem jeżd...

źródło: comment_1FXggnU0RBAnzjYr7Gk3Hfe5BNcHyqn1.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
@rysownik: Zwierzęta unikają ludzi, a tym bardziej jak nie masz w namiocie jedzenia to bardzo małe możliwości, że coś Ci namiot zaatakuje. Co do świrów, spałem w takich miejscach gdzie nawet przez dzień nie było nikogo widać i żaby akurat ktoś chcial mnie zaatakować czy coś to bym musiał mieć naprawdę dużego pecha. Spanie na dziko nie jest takie straszne jak się może wydawać :D
  • Odpowiedz