Wpis z mikrobloga

moja ciocia przygarnęła kitku zabrane z jakiejś wiochy, gdzie właściciel rzucał małe kotki na pożarcie psom a matce kotce nie dawał jeść bo był zdania ze kot ma jeść złapane myszy. Kot wraz z aktualnymi małymi został zabrany od właściciela przez jedną z organizacji. Plusujecie uratowane kitku, gwarantuje, że lepiej mieć w życiu nie będzie :).

#kitku #koty #czujedobrzeczlowiek
Pobierz mcsQ - moja ciocia przygarnęła kitku zabrane z jakiejś wiochy, gdzie właściciel rzuca...
źródło: comment_Gyt0AFinqTbYToMgoyz7J9FPYwW9julG.jpg
  • 13
Eh, "myślenie" że kot ma łapać myszy, zdarza się nadal u starych wsiokowych debili (tylko tą część wsi tak nazywam, reszta jest spoko)... Sam baranie żryj co upolujesz, a nie do sklepu #!$%@?, człowiek to też drapieżnik.

Kota udomowionego odróżnia to od dzikiego, że nie jest już samowystarczalny. Jak przygłup tego nie rozumie, to niech #!$%@? się w ten łeb, bo dla niego i tak już jest za poźno.
@fenrir7

Nie do wszystkiego potrzeba badań amerykańskich naukowców, tak jak Ci sie wydaje. Wystarczy mieć oczy.

Kot nie pójdzie do lasu, w którym występuje dziki kot w Polsce. Kot będzie łaził po ludziach i "prosil", bo właśnie tego jest nauczony i na tym polega udomowienie. Mały kot domowy od urodzenia "na wolności" też nie stanie się dzikim kotem. Bezdomny kot po jakimś czasie wygląda jak 7 nieszczęść i w końcu coś go