Wpis z mikrobloga

@lampard80: @ivbefre: BARDZO byłbym ciekaw wyniku odsłuchu takich pianin, ale jakbyście mieli zasłonięte oczy. Póki co wiadomo jedynie, że nie tylko publiczność nie odróżni stradivariusa od zwykłych skrzypiec dobrej jakości, ale nawet wirtuoz nie jest w stanie powiedzieć, na czym gra, jeśli zasłoni mu się oczy.
@tomtom666 jeśli bylibyśmy w pomieszczeniu w którym ustawiono by cyfrówki i akustyki, to prawdopodobnie bylibyśmy w stanie powiedzieć, który jest który. Oczywiście zakładamy, że nie używamy żadnego dodatkowego nagłośnienia anii mikserów, a jedynie tego, co dostarcza sam sprzęt.
W niektórych momentach miałbym problem żeby odróżnić elektryka od akustyka ale jest też sporo momentów gdzie od razu słychać że to piano elektryczne.
@ivbefre: jasne, że są sytuacje, gdy nie sposób się pomylić, bo jednak dźwięk wydobywający się z głośnika inaczej się rozejdzie, niż idący z całej rezonującej płyty. Ale skupmy się na zastosowaniach praktycznych - czyli albo odsłuch nagrania, albo słuchamy pianina oddalonego o kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt metrów, jak na koncercie.